kierdel kierdel
1879
BLOG

Jakie uniwersytety kończyli amerykańscy nobliści z fizyki?

kierdel kierdel Społeczeństwo Obserwuj notkę 20

Postanowiłem zabawić się i chwilkę czasu poświęcić na sprawdzenie, jakie uczelnie kończyli amerykańscy laureaci Nagrody Nobla. Ograniczyłem się do nagród z fizyki, bo akurat ta dziedzina najbardziej mnie interesuje.

Wziąłem pod uwagę tylko tych Amerykanów, którzy zdobywali stopnie (licencjat i/lub doktorat) na uniwersytetach w Stanach. To zresztą ogromna większość amerykańskich noblistów z fizyki. Chciałem zobaczyć, które uniwersytety „wyprodukowały” najwięcej laureatów. Ponieważ bardzo często B.S. i Ph.D. robi się na różnych uczelniach, przyjąłem następującą zasadę: uniwersytet dostaje 1 punkt za laureata, który uzyskał na nim B.S. (lub równoważny stopień), i taki sam 1 punkt za doktorat. Tak więc np. R. Feynman „obdarował” po jednym punkcie MIT i Princeton (bo na pierwszej z tych uczelni uzyskał B.S., a na drugiej - Ph.D.), zaś za odkrywcę pozytonu, C.D. Andersona, Harvard dostał 2 punkty (bo ten noblista zdobył na tym uniwersytecie zarówno licencjat, jak i doktorat).
 
A oto podsumowanie mojego riserczu.
 
Amerykańskich noblistów spełniających powyższe kryterium jest 73. Stopnie uzyskiwali na zaledwie 46 uczelniach. Czołówka punkowa wygląda następująco:
  1. Harvard 17
  2. Columbia 15
  3. MIT 14
  4. U. of Chicago 12
  5. CalTech 10
  6. Berkeley 9
  7. Princeton 7
Z pozostałych 39 uczelni żadna nie uzyskała więcej niż 4 punkty (a jest wśród nich również wiele znanych firm, takich jak Cornell, Stanford czy Yale).
 
Wniosek? Jeżeli młody człowiek chce zrobić wielką karierę w fizyce, to niech stara się – o ile to możliwe – studiować na jednym z uznanych uniwersytetów. Nieprawdaż?
 
Prawdaż.
kierdel
O mnie kierdel

Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo