Czy jest sens jeszcze mediów publicznych bronić. Tak łatwo przecież podniecać się wysokimi pensjami prominentów ? Pytanie tylko czy likwidacja Publicznej TV tym prominnetom życie utrudni czy właśnie uściele różami ?
Dwadzieścia lat temu też uważałem, że wszystko trzeba sprywatyzwować a państwowe media rozwiązać . Puścić na zieloną trawkę dziesięć tysięcy ludzi bez mała zatrudnionych w Radio-Komitecie. Ale nie zrobiono tego. Nie dokonano uczciwej prywatyzacji. I nie czas teraz gdybać co by było, gdyby nie sprzedano banków, nie rozbito PGR-ów, natomiast podzielono Telewizję. Byłoby inaczej. Lecz nie jest.
Dziś ekipa rządząca praktycznie już nie ukrywa, że przyszła zrabować ostatnie dwie sfery jakie do podziału pozostały: szpitale i media. A nad wszystkim czuwa agent „Znak”.
Dowody się mnożą. Kilka dni temu zszokowała mnie wypowiedź Pawła Grasia ( nb. prawnika i absolwenta dziennikarstwa) stawiająca w jednym szeregu media i policję. No ale czegóż wymagać od byłego koordynatora służb specjalnych. Natomiast premier powołując osobę z takim doświadczeniem na rzecznika swego rządu dał społeczeństwu sygnał dość wyraźny.
Janina Janowska wskazuje dziś na zakusy rządu do redagowania programu TV na swych posiedzeniach. To kolejny sygnał nadchodzącego TERRORU !
To trzeba mówić głośno ale i DZIAŁAĆ. Działać na Boga póki jeszcze się da !!! Na tym forum blogerzy bezbłędnie rozróżniają osoby, które plotą dwudziestoletnie komunały od kłamstw rządu, który wykorzystuje wszystkie techniki sprawdzone w systemie demokracji ludowej. Mówić o demokracji, a wprowadzać rządy autorytarne.
W sprawie mediów i szpitali mówi się jedno, a robi drugie. W sprawie szpitali mówi się, że szpitale są zadłużone ale likwiduje się i prywatyzuje te oddziały ( np. stacje dializ), które przynoszą zyski.
W dziedzinie mediów wskazuje się na wysokie uposażenia zatrudnionych w TV nominatów Służb specjalnych, WSI a także Opus Dei oraz zwyczajnych krewnych i znajomych królika ale myśli o tym jak tym właśnie nominatom umożliwić przejęcie postawu medialnego sukna na własność.
Mówi się o lepszych programach dla elit ( tych samych, co sprywatyzowały PGR-y, potworzyły banki, a dziś czają się na szpitale) – nikt nie myśli o codziennej uczciwej informacji dla normalnych ludzi. O nie, nie dla "tłumu". Dla Polskiej Wspólnoty, którą stanowi jak widać 75% już społeczeństwa, które coraz wyraźniej czuje , że to przestaje być nasz kraj.
Dlatego bronię ostatniego skrawka własności publicznej jaką pozostały Telewizja i Radio. Bronię ich zdolności misyjnej, którą zachowały.
Bronię Wspólnoty - przeciwko zdradzie elit.
Inne tematy w dziale Polityka