Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
KKisiel KKisiel
242
BLOG

WikiLeaks daje pretekst do cenzury Internetu

KKisiel KKisiel Polityka Obserwuj notkę 0

 

Anioł zstąpił na ziemię i rozpostarł skrzydła. Z wyglądu, jak na anioła przystało, ciężko wyczytać płeć. Przybywa w bieli, przybywa z aureolą na głowie, przybywa z misją. Ta misja to prawda dla ludzi i nieograniczona wolność słowa.

Z anielskich ust na wszystkie strony świata rozpierzchły się wieści o niegodziwościach możnych tego świata, na czym ten nieprawy świat stoi. 8 lub 10 archanioł, Archanioł Internetu, rozpoczął krucjatę od mocnego uderzenia. Na drodze jego nie próbowały stanąć nawet diabły. Wielu z nich na odchodnym rzuciło tylko, jakby obrażonych i niedowierzających bożkowemu biczowi, że Archanioł Internetu posiadł wiedzę na temat piekielnych przekrętów i czynów haniebnych, groźnie brzmiące ostrzeżenie, że bezpieczeństwo wielu może być zagrożone.

Z potężnych kazamatów możnych tego świata krzyczą dysydenci, a anielskie ucho wszystkie te krzyki zbierało jak kombajn zbiór lekko gnijących ziemniaków. „Tymi ziemniakami nas trują!” – wrzasnął w imieniu owieczek golonych jak baranów i mimo groteskowości, nikt generalnie nie zaprzeczył prawdziwości tej tezy. W kazamatach panuje odrętwienie, jakby wyczekiwanie. Nawet opozycja, wyłączając pewien kraj przywiślański, gdzie rzecz kręci się i tak wokół dwóch gangów, ucichła i czeka, czeka, co przyniosą kolejne wieści Anioła.

Wiadomo jednak, że siły piekielne, siły zniewolenia i siły niewolnictwa nie próżnują. Okazało się, że >>>ktoś<<< (czort jakiś...) oskarża bi- i metroseksualnego Anioła o zbeszczeczenie wątpliwej cnoty dwóch damskich wikingów. Na szczęście ostał się nasz wysłannik nieba, bo pomogły mu siły jego ojczyzny i zabrały z powrotem do jego nieba. Pytanie: Skoro anielski rząd Wikingów nie toleruje skrajnego Archanioła, to co jest grane?

W każdym bądź razie Anioł objawił się ostatnio trzem prorokom – nazwijmy ich Czas, Lustro i Strażnik – udostępniwszy światu pierwszą porcję wody z krynicy kolektywnej mądrości rozmaitych dysydentów, dezerterów, deszyfrantów niewolniczego systemu, chociaż niektórzy nazywają ich, z reakcyjną przekorą, podstępnymi ideologami, złodziejami, zdrajcami i farbowanymi lisami...

Niestety, pierwsze łyki z krynicy mądrości byly raczej gorzkie. Ujawniono, że głowne źródło zła truło i pokpiwało sobie rubasznym rechotem czorta z rozmaitych mężyków stanu, a jednego nie-mężyka, ale rasowego męża (niedźwiedzia?) niechcący pochwaliła. Zgodnie z przewidywaniami samych czortów, po Teflonie druzgodzące przezwisko spłynęło jak po teflonie.

Na pewno obiady z czortami będą smakowały mężykom stanu trochę mniej i oczodołami będą szukać kamer, dyktafonów i ludzi wykonujących notatki lub inne nerwowe ruchy. „K... o mnie nic nie napisali” - pomyślał pewien wysoki dygnitarz prywislanskiego kraju i zasromał się srodze.

***

Niestety, jak każda historia z życia i ta będzie miała swój ciąg dalszy, dopóki nie nastanie apokaliptyczna ciemność. Archanioł Internetu, głosząc swoistą rozpustę informacji, wyświadczył swoim wyznawcom, a także wielu postronnym, niedźwiedzią przysługę. Jaka wolność, Panie! Ludzie cenią bezpieczeństwo. A oficjele cenią bezpieczeństwo swoje i swoich funfli najbardziej. Kontruderzenie będzie bezlitosne *. Będzie wycelowane w to, co Archanioł zobowiązał się kiedyś jako Cherubin Pluskwa bronić. Czorty nie puszczą tego tak ot w niepamięć, a będą ich wspierać także dostawcy piekielnego ognia z Kombinatów, którym kiedyś w swoim czyścu Archanioł Internetu wraz z Archaniołem Dziennikarstwa  pogroził równie mocno, jak czortom w kazamatach.

Już się zaczęło. Z bezpieczeństwem nie ma żartów, z warcholstwem, choćby anielskim, nie ma cackania się. Czorty Kazamatów Władzy i Kombinaty Piekielnego Ognia od dawno marzyły o takiej okazji, a teraz pretekst wręcza im się jak na złotej tacy. Nie można pozwolić sobie na anarchię, kiedy bezpieczeństwo wielustoi na drugiej szali. Rozpusta wolności słowa w Syjonie Myśli, jakim stał się internet, dobiegnie końca w spektakularny sposób, a Archanioł Internetu stanie się Tanatosem Wolności. Nie wiem, czy to było zaplanowane, może nawet nikt nie musiał tego planować. Wystarczyło dać podziałać paru baranom, a efekty przyszły same.

Wśród ponadzwykłych Ziemian, zwanych dalej blogerami politycznymi, rozpierzchła się plotka, że Archanioł-Tanatos ma nadzieję przykryć swoją porażkę skandalami bardziej natury dyplomatyczno-obyczajowymi i udobruchać Czorty informacją, że Zło1 KPn eksportuje do Zło2 IRAN pociski zagłady, które dosięgną i Anioła z jego zwolennikami, i Czorty. Nie wiem, na ile ta hipoteza ma pokrycie w faktach, wiem jedno – Niebo albo Piekło, w każdym bądź razie śmierć.

Zatem: Kim jesteś, panie Assange? Mesjaszem czy Jonaszem, Archanioł Wolności Słowa czy Tanatosem Wolnego Internetu?

 

Kisiel jr

* Już się zaczęło: http://torrentfreak.com/u-s-government-seizes-bittorrent-search-engine-domain-and-more-101126/

KKisiel
O mnie KKisiel

siedzącym na beczce prochu ładunkiem wybuchowym. wyrzutem sumienia skrzywionego świata. obrońcą patrymonium europejskiej cywilizacji. zagorzały przeciwnik Unii Europejskiej i zwolennik Europejskiego Obszaru Wolnego Rynku, który może funkcjonować bez jednego dodatkowego urzędu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka