Szef MSZ - za fatalną organizację lotu 10/04/2010 do Smoleńska (lotnisko zapasowe Wittebsk było w sobotę zamknięte, nie było stałego wywiadu meteorologicznego, nagła zmiana statusu wizyty prezydenta III RP i wreszcie dopuszczenie do zmiany wyposażenia lotniska z 7/04/2010)
Szef MSW - za fatalną pracę wywiadu (wywiad i rozeznanie meteorologiczne oraz "zaskoczenie" dyplomatyczne przez MAK, kiedy prezydent chory, a premier buja się na urlopie, utajnianie materiałów których ujawnienie leżało w interesie narodowym)
Szef MON - za złamanie Konstytucji (1,95% PKB na armię), zatrudnienie 30 tys. urzędników i uszczuplenie wojska o następne fundusze. Za niewyciągnięcie wniosków z katastrofy CASA. Za obecnego szefa MON zginęło więcej generałów armii niż na jakiejkolwiek wojnie. Polska powinna mieć własną nowoczesną mobilną radiolokację używaną na świecie w każdej porządnej armii.
Szef MF - za obcinanie pieniędzy na wojsko.
Szef MZ - honorowo za kłamstwa w sprawie nie-obecności polskich patomorfologów podczas sekcji zwłok w Moskwie, co pomogłoby uniknąć skandalu związanego z "wykryciem" 0.6 promila u gen. Błasika.
I Szefa Rady Ministrów, bo takich podwładnych sobie wybrał (lub dał sobie wcisnąć). Przed wojną ta szóstka, ale przede wszystkim SzRM, MSZ, MSW i MON zostaliby siłą społecznej inercji zmuszeni do odejścia, jeśli nie do innego "honorowego wyjścia". Dodajmy także szefów: BORu (na lotnisku w smoleńsku powinien być "nasz człowiek"), UOPu (brak działań wywiadowczych), polskiej służby meteorologicznej oraz szefów szkolenia wojsk powietrznych, w szczególności 36 pułku. Załoga Jak-40 po prostu miała szczęście i obnażyła "charakter" polskiej "kawalerki powietrznej".
Skala zaniedbań związanych z lotem Polish Air Force 1 była zatrważająca. W normalnym państwie już dawno poleciałyby głowy, zanim jeszcze cokolwiek by komu udowodniono - po prostu z przyzwoitości, z powodu, że "nie zainteresowałem się sprawą, nie przewidziałem i nie dopatrzyłem".
Kjr
siedzącym na beczce prochu ładunkiem wybuchowym. wyrzutem sumienia skrzywionego świata. obrońcą patrymonium europejskiej cywilizacji. zagorzały przeciwnik Unii Europejskiej i zwolennik Europejskiego Obszaru Wolnego Rynku, który może funkcjonować bez jednego dodatkowego urzędu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka