Prawdziwy problem Wielkiej Brytanii - w krzywym zwierciadle

Coś na poprawę humoru i na odtrutkę od lewicowych bredni:

http://karlyreakcji.pl/artykul/prawdziwy-problem-wielkiej-brytanii

Nietolerancyjne społeczeństwo brytyjskie powinno zostać poddane przymusowej reedukacji, a autor tego obrazka powinien zostać osądzony za rozprzestrzenianie mowy nienawiści (właściwie: obrazów nienawiści...). Jest doprawsy skandalem, że brytyjska policja nie ujęła jeszcze tego podżegacza i ksenofoba, zapewne też prawicowego oszołoma w stylu tego norweskiego.

Siły postępu w Wielkiej Brytanii i na całym świecie są zaniepokojone wzrostem ksenofobicznych (rasistowskich wręcz) nastrojów wobec imigrantów, którzy zmuszani są do życia z niskim dochodem. Państwo nie zapewniło tym ludziom odpowiedniej opieki socjalnej i pomocy integracyjnej (w dodatku ci konserwatyści mówią, że oni się wcale integrować nie chcą), wobec czego warunki egzystencji daleko odbiegają od normalnych. W lodówkach pusto, w głowach pusto, mógłby powiedzieć któryś ze złosliwych Torysów.

Karły Reakcji wzywają zarówno od członków parlamentu brytyjskiego, jak i tamtejszego rządu, do natychmiastowego działania. Należy po pierwsze ogłosić amnestię dla uczestników zamieszek, najlepiej z prawem zachowania rzeczy, które sobie zawłaszczyli, gdyż byli zmuszeni i są usprawiedliwieni swoją ciężką sytuacją materialną. Amnestia mogłaby obejmować też wszystkich imigrantów, którzy popełnili przestępstwa z powodu trudnej sytuacji materialnej.

Następna propozycja to wprowadzenie 90% podatku dochodowego dla każdego zarabiającego 10% powyżej średniej brytyjskiej i przeznaczenie tej kwoty na opiekę socjalną, wyposażenie szkół, budowanie skwerów w "trudnych" dzielnicach, wprowadzenie 100% dodatku mieszkaniowego, bony na zajęcia pozaszkolne i szeroko zakrojone programy integracyjne, na które będziemy imigrantów zaciągali siłą - cóż, czasami (czyjemuś) szczęściu trzeba pomóc za pomocą przepisów. Dobrym pomysłem byłoby też "zaświadczenie o niskich dochodach" uprawniające do niepłacenia podatku VAT przy kupnie produktów pierwszej potrzeby. Zniszczoną infrastrukturę niech bogaci odbudują sami - po wprowadzeniu 10% podatku obrotowego lub 90% podatku dochodowego dla firm (ale oni i tak uciekną z dochodami na Kajmany!) - pozwoli to na stymulację gospodarki poprzez roboty publiczne wzorem najlepszych socjalistów pierwszej połowy XX wieku. Kulturowe napięcia można by zlikwidować wzorem holenderskim i finansować agencje towarzyskie z budżetu państwa - zaspokojone i wybawione chłopaki będą mniej skłonne do agresji. Program można by rozszerzyć na bezpłatne dyskoteki i kluby.

Ponieważ biedni konsumują więcej swojego dochodu niż bogaci, dzięki takiemu programowi redystrybucji będzie można nakręcić konsumpcję, co przełoży się na dochody firm, co z kolei przełoży się na wyższe wpływy podatkowe, które będzie można przeznaczyć na rozszerzenie opieki socjalnej i programów publicznych... To jest jedyne wyjście z błędnego koła neoliberalizmu, który jak wiadomo - funkcjonować nie może (nikt też nie wie, co to jest). Życzę sobie i Wam, towarzysze i towarzyszki, aby w Wielkiej Brytanii, jak i na całym, zepsutym przez konsumpcjonistyczny krwiożerczy kapitalizm, świecie, udało się nam wprowadzić ten lub podobny program.

Kisiel jr

miłego dnia :)