Na Święto Niepodległości sprawiłem sobie lekturę "Eseju o duszy polskiej" Ryszarda Legutki. Dignoza smutna i w zasadzie przekonywująca. Jednak brakuje opisu czynnika etnicznego w mataczeniach części inteligencji polskiej. Moja opinia w tej sprawie - zrozumieć i wybaczyć przeszłość z pozycji suwerena. Nic innego uczynić nie można. Ale walczyć o przyszłość.
Autor pociesza, że "ani postawa kibica, ani polska mikromania (kompleks niższości - KK), ani zanik pamięci historycznej, ani edukacja krótkiej perspektywy, ani dominacja prostactwa nie stanowią końca polskiej przygody". Apeluje do wolnej woli pojedyńczego i wszystkich Polaków, żeby się sprzeciwili wykorzenieniu z historii Polski i panującemu prostactwu. Niestety, na tym kończy się jego myśl pozytywna. A gdzie program sprzeciwu, powody i cele? Czekam na ciąg dalszy.
Przy okazji coś mi się wydaje, że rosnąca potęga Niemiec obudzi nacjonalizmy w Europie jako odruch obronny narodów zagrożonych dominacją z ich strony. Niemcy wyszły z okresu pokuty za II wojnę, mają zbyt wielką kulturę a także gospodarkę, aby uwierzyły w bajania, że narody są równe. Na niektóre będą patrzeć z góry, zwłaszcza te na wschodzie i południu Europy. A wtedy się zacznie. Przewidując taki obrót wydarzeń warto już teraz zbroić się umysłowo.
W ostatnim rankingu Uniwersytety Jagielloński i Warszawski zajmują 327 i 398 miejsca na świecie. Z 400 najlepszych uczelni Francja ma 19, Anglia 32, Niemcy 41 - wielokrotnie wyżej ocenianych niż polskie – a my wspomniane 2 uczelnie blisko dna rankingu. Czytelnictwo u nas jest dwa razy niższe niż w Niemczech. Kraj jałowieje stając się źródłem siły roboczej o niskich kwalifikacjach.
Jeśli rząd gardzi kulturą i nauką przy otwartych granicach, to nas oddaje obcym rasom panów, choćby teraz nazywali się skromnie menadżerami na światowym poziomie.
W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka