Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
161
BLOG

Dziennikarz Roku

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Polityka Obserwuj notkę 84

   Który dziennikarz tworzy dziś problematykę debaty publicznej? Wykazuje nonkonformizm umysłu? Jest płodny lecz się nie powtarza? Posiada własną wizję Polski?  Wyrazisty styl? Dla ułatwienia dodam, że nie jest to Adam Michnik. Dzisiaj nikt nie mówi o tym, co napisał Michnik. Dzisiaj mówi się o tym, co napisał Ziemkiewicz. Dlatego uważam go za dziennikarza roku 2009 a także 2008 i może jeszcze jednego roku wstecz.

   Rafał Ziemkiewicz podaje tematy debat publicznych tam, gdzie swobodne debaty mogą się odbywać. Nie trzeba zawsze się z nim zgadzać, nie ma obowiązku lubienia jego stylu, jedak publicysta jest na pewno zapalnikiem naszego myślenia.

   Jak wiemy, zaszczytny tutuł Dziennikarza Roku 2009 miesięcznika Press otrzymał - po raz trzeci - Tomas Lis. Nie potrafię ocenić trafności tej decyzji, ponieważ nie zetkąłem się w mijającym roku z dziennikarstwem p. Lisa. Parę lat temu wziąłem do ręki w księgarni jego "Co z tą Polską", przeczytałem trzy akapity i odłożyłem. Może trafiłem na akapity wyjątkowo miałkie, więc całej książki nie skreślam. Skoro była podstawą spekulacji, że p. Lis sięga po prezydenturę Polski, to musi mieć zalety nawet w naszym umęczonym kraju. Już choćby za te spekulacje należał mu się wtedy tytuł Dziennikarza Roku miesięcznika Press.

   Widziałem Tomasza Lisa parę razy przelotnie w telewizji. Zobaczyłem przystojnego mężczyznę o głosie postawionym w rejestrze tokowania. Sam czasem używam tego rejestru, więc wiem, do czego służy. Może akurat trafiłem na takie momenty, gdy nie słyszana przeze mnie reszta wypowiedzi miała też inne zalety, na przykład umysłowe. Wiem, że był dobrym korespondetnem TVP w Ameryce, podobno dobrze redagował i prowadził dzienniki telewizyjne w Polsacie i TVN.  Jeśli tak, to za tamte osiagnięcia tytuł Dziennikarza Roku zapewne mu się należał. Nie mam powodu wątpić.  Ale co takiego p. Lis uczynił w bieżącym roku? Jaki temat poddał debacie publicznej? - z wyjątkiem spekulacji na temat wysokości swojego honorarium w TVP.

   Ludzie życzliwi mówią mi, że jestem nieżyciowy, bo niepotrzebnie robię sobie wrogów. A ja nie mam wrogich uczuć wobec pana Lisa. Mój największy zarzut pod jego adresem jest,  że nic mnie on nie obchodzi. Trochę dziwne, jak na Dziennikarza Roku. I tylko nie mogę wyjść ze zdumienia - co z tą Polską? Kraj musi na nowo określić swoją suwerenność, ochronić demokrację przed zakusami jednopartyjnych rządów, obronić wolność słowa, poddać kontroli politycznej służby specjalne, zmodernizować gospodarkę, powstrzymać wymieranie, usprawnić sądownictwo - a wy nagradzacie za co?

   Nie chcę prawić kolegom kazań o sumieniu. Chcę tylko, żeby nie było nudno ani miałko w mediach. Przecież żyjemy w takich ciekawych czasach.

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (84)

Inne tematy w dziale Polityka