Polska w świecie - zachwycający pomysł

   Polska jest na końcu listy rankignowej pod względem kreatywności technicznej w Europie. Co za wstyd. Jesteśmy konsumentami cudzych technologii. Z polskich uniwersytetów nie wychodzą nowe idee. Co wnosimy do świata? Może polskie umysły trzeba oddać w obcą administrację? Po co podtrzymywać przy życiu polski kod kulturowy? Bo czy naród kiepskich inżynierów i śpiących wynalazców ma moralne prawo do niepodległości w gospodarce globalnej?

   Owszem, ma prawo, ponieważ posiada bardzo dobrych artystów.

   Zachwycił mnie projekt stacji - dzieł sztuki - na drugiej linii metra warszawskiego. Architekt Andrzej Chołdzyński, którego stacja Plac Wilsona została uznana za najpięknieszą w świecie z ostatnio zbudowanych, idzie za ciosem. Czegoś takiego jak druga linia metra nie ma nigdzie. Zobaczcie sami na linku poniżej.

www.zw.com.pl/artykul/238652.html

   Jeśli Chołdzyński zbuduje te stacje, jak sobie wymyslił, to umieści Warszawę na kulturalnej mapie świata, co się przekłada na prestiż dla państwa i pieniądze dla miasta. Czy pamiętacie niesamowity szum wokół muzeum w Bilbao projektu Franka Ghery? Architekt przyciągnał do prowincjonalnego miasteczka hiszpańskiego setki tysięcy turystów.

   Jeszcze ważniejsze będą korzyści intelektualne. Podróż drugą linią metra stanie się dla pasażera codziennym masażem mózgu pobudzającym do kreatywności, ktorej tak bardzo nam potrzeba. I pomnóżmy to przez setki tysięcy pasażerów 365 dni w roku. Na moje oko, Chołdzyński knuje rewolucję umysłową w Polsce przez podpalenie wyobraźni mieszkańców w stolicy tego kraju.