Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
5387
BLOG

Troska NY Times'a

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 124

 

   „Tragiczny zwrot Polski”, taki tytuł nie zostawia amerykańskim czytelnikom pola dla wątpliwości, że nasz kraj stacza się w przepaść dyktatury. Jest to komentarz redakcyjny a więc wyraził, w czwartek, stanowisko najbardziej opiniotwórczego dziennika Stanów Zjednoczonych. Obraz jaki maluje musi budzić zgrozę i oburzenie nie tylko w Ameryce. Edytorial zamieszcza bowiem też „wydanie globalne” dziennika po angielsku, chińsku i hiszpańsku. Tak nas NYT przedstawia na świecie.

   Jednostronne ujęcie gazety zwala winę za kryzys na PiS oraz Jarosława Kaczyńskiego. Zawiera też przekłamania. Gdzie redakcja zauważyła „setki tysięcy” demonstrantów protestujących przeciwko rządowi? I gdzie jest obraz aparatu państwa „teoretycznego”,  odziedziczonego przez PiS w stanie rozkładu po ośmiu latach rządów PO i PSL?

   Bezpośrednim powodem alarmu jest wypowiedź Andrzeja Rzeplińskiego w ostatni poniedziałek. „Groźne ostrzeżenie wydane przez odchodzącego prezesa najwyższego sądu konstytucyjnego należy do tych, które powinny przestraszyć nie tylko Polaków, lecz także wszystkie demokratyczne narody, w których populistyczni władcy przejęli albo grożą przejęciem władzy”.  Dalej czytamy w komentarzu, że PiS wzmocniło wpływ władzy wykonawczej na media, prokuratorów, organizacje pozarządowe i podważyło niezależność trybunału konstytucyjnego. Na domiar złego „ostatnio rząd uderzył w zgromadzenia publiczne. W proteście setki tysięcy Polaków wyszło na ulice wywołując kryzys polityczny. Posłowie opozycyjni okupują izby parlamentu, kiedy rząd czasowo zakazał mediom informowania o tumulcie wewnątrz (Sejmu)”.

   Taka pogarda dla rządów prawa i podstawowych praw obywatelskich – oświadcza NYT - wywołały cierpką krytykę nie tylko ze strony Lecha Wałęsy, bohatera ruchu antykomunistycznego lat 1980, ale również Komisji Europejskiej, Rady Europy oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W środę Komisja Europejska nakazała Polsce wycofać zmiany w Trybunale.

   Populiści robią coraz większe postępy w Europie i USA z powodu rozczarowania elitami rządzącymi - przyznaje redakcja – ale nie przedstawia tych powodów w Polsce.

  Jej zdaniem nasz kraj był wzorem postkomunistycznej transformacji ku demokracji. Ale nie wspomina o ogromnych nadużyciach i niesprawiedliwości, o panoszeniu się byłych esbeków i nędzy ich ofiar, o największych nierównościach dochodowych w UE, emigracji kilku milionów Polaków, dla których nie było miejsca w ojczyźnie. A przecież to składa się na poparcie Prawa i Sprawiedliwości przez dużą część obywateli i motywuje partię u władzy do radykalnych kroków.

   Dziennik nie pisze, jakimi innymi środkami poza wzmocnieniem władzy wykonawczej można naprawić Polskę. Natomiast stwierdza, że niezależnie od konkretnych celów w różnych krajach przywódcy populistyczni powołują się na wolę ludu tłumiąc sprzeciw. „Ten rodzaj myślenia doprowadził do strasznych dyktatur 20 wieku, fakt który staje się coraz ważniejszy z każdym dniem.” Innymi słowy Polska znajduje się w awangardzie powracającego faszyzmu.

   Ostatni konflikt polityczny w Polsce śledzę zza oceanu. Przeglądając portale pro i anty-rządowe odnoszę wrażenie, że rodacy dobrze się bawią wyszydzając nawzajem albo ogłaszając triumfy nad przeciwnikiem. Jednak kiedy spojrzy się oczami liberalnej części Amerykanów na nasz kraj, to sytuacja wygląda groźnie. I taki pogląd szerzy się na całym świecie. Sądząc po New York Timesie, Zachód nie ma podstawowej wiedzy o powodach i celach rewolucji konserwatywnej, jakiej chce dokonać PiS. 

   Czy polski rząd zamierza coś z tym zrobić?

PS. Tekst ukazał się na portalu www.sdp.pl

  

 

   

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka