Jerzyk w locie, fot. Fotolia, Serwis PAP Nauka w Polsce
Jerzyk w locie, fot. Fotolia, Serwis PAP Nauka w Polsce
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
705
BLOG

Jerzyki, miejskie ptaki

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Swoim pojawieniem się obwieszczają zazwyczaj – wraz ze słowikami – koniec serii wiosennych przylotów wielu gatunków z ciepłych krajów. Wiele gatunków siedzi już na jajkach. Przylatują w pełni okresu lęgowego. Mowa o jerzykach. Nie, nie ma błędu literowego, bo nie chodzi mi o jeżyki, kuliste kolczate stwory chodzące po ziemi, a o jerzyki – te co fruwają nad naszymi głowami z charakterystycznym piskiem.


Jerzyk jest gatunkiem, który swe życie całkowicie, że się tak wyrażę, związał z człowiekiem i z miastami. Naturalnym jego środowiskiem są … bloki i wysokie budowle, gdzie w szczelinach, otworach i specjalnie montowanych skrzynkach zakłada swe gniazda. Jerzyki to ptaki kształtem przypominające jaskółki, o ciemnym, smukłym korpusie i sierpowato zakrzywionych skrzydłach. Ale, co ciekawe, nie są ze sobą spokrewnione.


Jerzyki to małe ptaki – mają ciałko o długości do 20 centymetrów i skrzydła o rozpiętości do 40 cm, a ważą tylko 40-50 gramów. Są małe, ale niesłychanie głośne – gdy chmara jerzyków lata w lipcu nad głowami, ich charakterystyczny pisk roznosi się daleko po mieście. Ciekawostką jest to, że pisk jerzyków jest motywem często wykorzystywanym w polskich filmach. Często dość nieszczęśliwie – jerzyki przylatują w maju, a odlatują na przełomie lipca i sierpnia, a zdarzyło mi się spotkać z motywem jerzyka w obrazach, które dzieją się późną jesienią lub nawet zimą. Przekomiczne.


Jerzyki dużo zawdzięczają ludziom, ale i ludziom zawdzięczają kłopoty. Problemem, który zaczyna ograniczać populację jerzyków są źle lub wręcz skandalicznie prowadzone prace termomodernizacyjne budynków w miastach. Sama termomodernizacja – ocieplanie ścian i dachów, uszczelnianie okien – jest potrzebna, bo zmniejsza straty energetyczne, a ciepło nie ucieka szczelinami (mniej marnotrawionej energii, więcej oszczędności w portfelach), jeśli jednak jest prowadzona źle, jest przyczyną niszczenia lęgów tych ptaków.


Fatalnie wyglądają martwe jerzyki leżące pod blokiem, wyrzucane z gniazd przez robotników. Jeszcze gorzej brzmią informacje o zaklejaniu żywych ptaków siedzących na gniazdach. I nie jest to rzadkość, niestety.


Tymczasem można inaczej, lepiej, przyjaźniej dla ptaków. Ocieplanie ścian bloków nie musi oznaczać zmniejszania ilości gniazd i miejsc lęgowych jerzyków. Najpopularniejszą formą ochrony tych ptaków jest zostawienie u szczytu budynków otworów, w których jerzyki znalazłyby spokojne miejsce do swych gniazd. Jeśli nie można zostawić można wywiesić specjalne skrzynki lęgowe. Inną metodą jest stawianie „jerzykowników”, specjalnych domków z wieloma otworami, stawianych na słupach, które zasiedlają ptaki. Natomiast bezwzględnie należy wstrzymać termomodernizację w miejscach, gdzie ptaki prowadzą już lęgi!


Mówiąc o pomocy dla jerzyków należy pamiętać, że jest to gatunek, który mimo swych małych rozmiarów jest potężnym sojusznikiem człowieka w walce z … komarami. Tak! Komarami! Może lekko przesadzę, ale im więcej jerzyków, tym mniej komarów! Jak dla mnie, jest to wystarczający powód ochrony jerzyków.


Jest to także wdzięczny obiekt do obserwacji – gdy wyklują się młode jerzyki całymi rodzinami latają wysoko na niebie głośno świszcząc. Spójrzcie, drodzy państwo, w górę i zobaczycie jaką to ekwilibrystyką popisują się te małe ptaszki! Potrafią latać sporymi gromadami tuż obok siebie, potrafią dokonywać nagłych zwrotów kierunku lotu! Wszystkie naraz! Niesamowite!


Teraz jest najlepszy okres – zwłaszcza wieczorami – by spokojnie się im przyglądać. Ktoś powiedział, że całe życie jerzyków to życie w locie. Zasłużyły na miano najlepszych ptasich lotników.


Przykład jerzyków pokazuje, jak przy odrobinie mądrości można pogodzić sprawy człowieka i przyrody, tym bardziej, że pomagając jerzykom pomagamy sobie.


Jeśli więc, drogi czytelniku, zobaczysz gdzieś przykład bestialskiego traktowania jerzyków, wyrzucania ich z gniazd, zamurowywania – alarmuj! To jest niezgodne z polskim prawem ochrony przyrody. Każdy z nas może być sojusznikiem naszego małego sojusznika.




 


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości