kokos26 kokos26
35
BLOG

Ja egoista

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 12

Armia polska, jako kosztowny przeżytek jest właśnie zwijana przez jaśnie oświecony rząd Donalda Tuska i jak mogliśmy się ostatnio dowiedzieć liczy dziś 84 tysięcy żołnierzy, czyli mniej więcej tyle luda ile zebrało się podczas koncertu Madonny na warszawskim Bemowie.

Oznacza to, że jednego obywatela III RP chronią 0, 002 żołnierza. Pół biedy jeszcze, kiedy będą to dwie tysięczne generała Polko czy jakiegoś GROM-owca. Gorzej jak trafią nam się te promile w postaci jakiegoś Gągora, Piątasa czy innego oficera wojującego zza biurka, których ci u nas obfitość niesłychana.

Konstytucja RP

Art. 26.

  1. Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej służą ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic.

Podczas uroczystości 15 sierpnia minister Klich stwierdził jednak w TVP Info, że Konstytucja RP konstytucją, ale:

- Wojsko Polskie jest podstawą naszej obronności, ale gdyby - nie daj, Boże - coś zaczęło się dziać w naszym najbliższym otoczeniu, sami przecież nie damy rady

Tym bardziej nie damy rady, jeśli w ramach oszczędności z budżetu MON będziemy zdejmować ponad pięć miliardów złotych i z góry założymy, że wszelkie wysiłki czynione dla wypełnienia treści art. 26 Konstytucji RP nie mają sensu, bo i tak „nie damy rady”.

Zaraz oczywiście pojawią się głosy tych specjalistów od wojskowości, którzy będą twierdzić, że na współczesnym polu walki to nie ilość decyduje, ale jakość. Oczywiście o tej jakości i wyposażeniu naszej armii już nie napomkną, bo okazałoby się, że król jest nagi, potencjał obronny skromniejszy od Białorusi, a NATO zanim pospieszy nam z pomocą, to przecież napadnięty powinien potrafić wytrwać choćby tylko tydzień.

Przypomina to do złudzenia pewne seksuologiczne zjawisko nazywane „kompleksem małego członka”. To ugodzeni tą przypadłością ukuli zapewne znane powiedzenie o tym, że „nie długość przyrodzenia, ale jakość…” itd.

W naszym polskim przypadku jedyną szansą i nadzieją zdaje się być wysokie morale polskiego żołnierza. Jak wiemy z historii, to ono często niwelowało przewagę wroga w liczebności i uzbrojeniu. Tylko, czy wojsko może być aż tak różne od naszego zagubionego społeczeństwa niszczonego podważaniem odwiecznych wartości zawartych w trzech słowach BÓG HONOR OJCZYZNA?

Szczerze mówiąc, z zupełnie egoistycznych pobudek wolałbym, aby nasza armia przypominała mentalnie, bardziej tych rodaków zebranych pod Jasnogórskim Szczytem w czasie Pielgrzymki Słuchaczy Radia Maryja, niż tych z lotniska na Bemowie, oklaskujących Madonnę.

Pójdę jeszcze dalej i powiem, że czułbym się bezpieczniej gdyby w kamasze wzięto dajmy na to kibiców Legii Warszawa, zamiast tych wszystkich sympatyków różnych tęczowych marszów tolerancji i zielonych.

No cóż, Urban kiedyś z rozbrajającą szczerością mówił, że rząd sam się wyżywi.

Myślę, że 80 tysięczna armia jest w stanie zapewnić bezpieczny korytarz ewakuacyjny dla rządzących wraz z awangardą elit III RP.

Jak uczy historia, nie istnieje coś takiego jak wieczny pokój. Specjaliści takie dłuższe czy krótsze okresy bez wojowania zwą całkiem słusznie pauzami strategicznymi,które wcześniej czy później dobiegają końca. Myślę, że kiedy skończy się obecna pauza to okaże się, że Polak i przed i po szkodzie ciągle głupi.
kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka