Popularny na salonie24 bloger GSCHAB podchwycił z radością informację o tym, że Polska to szósty kraj na świecie pod względem atrakcyjności dla zagranicznych inwestorów.
Owszem wiadomość dobra, lecz z gatunku tych gomułkowskich, które po kolejnych seryjnych podwyżkach żywności pocieszały tubylczą ludność informacją o taniejących lokomotywach.
O apolityczności i obiektywizmie blogera ma świadczyć to, iż nie pisze o sukcesie Tuska czy spadku po rządach PiS-u.
Szkoda, że autor o tym pisowskim spadku jednak nie wspomniał gdyż w tamtych „strasznych” czasach giełda biła rekordy, tak jak i wzrost zagranicznych inwestycji. Jeśli zaś chodzi o dług publiczny to przed wyborami w 2007 roku zaczął się on zmniejszać, a państwo –uwaga – wydało mniej niż osiągnięte wpływy.
Prawda o Polsce jest taka, że ów Titanic pod rządami Donalda Tuska uderzył już w skałę, i dramatycznie szybko nabiera wody. Czy wesoło przygrywająca medialna orkiestra i blogerzy typu SCHABA czynią dobrze buszując po zniszczonym przez słonia składzie porcelany w poszukiwaniu jednej ocalałej filiżanki, jako dowodu, że nic się nie stało?
Każdy może mieć na ten temat własne zdanie.
Faktem niepodważalnym jest jednak to, że Polska pod rządami tej ekipy przypomina lekko zmodyfikowaną, dawną reklamę LOTTO, czyli „Miliard w środę, miliard w sobotę”. Z taką, bowiem prędkością rośnie nasz dług. Mniej więcej, co trzy dni kolejny miliard.
Pisze GSCHAB:
„Żadnych podtekstów politycznych, coś, co powinno ucieszyć każdego rodaka gdyż podnosi prestiż naszego kraju i może mieć bezpośrednie przełożenie na napływające do nas inwestycje, a co za tym idzie na wzrost gospodarczy. Czyli w perspektywie może przyczynić się do poprawy warunków życia u nas. Taka wiadomość powinna ucieszyć każdego, kto choć trochę czuje się polskim patriotą.”
Każdy patriota powinien drogi GSCHABIE przestać bujać w obłokach i myśleć o ratunku dla Polski.
Jak myślisz ile lat można prowadzić politykę finansową w tempie zadłużania się „miliard w środę, miliard w sobotę”? Dwa lata, pięć a może siedem?
Ile czasu dzieli nas od momentu, kiedy suwerenność naszego kraju podobnie jak Grecja oddamy lichwiarskiej międzynarodówce? To są ważne na dziś pytania, których establishment III RP woli nie zadawać.
Aby PiS i Kaczyński nie powrócili do władzy salon odmrozi na złość nie swoje, ale nasze uszy.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka