Zamiast Muchy odwołać Sikorskiego

 Kolejny skandal w polskim MSZ z ujawnieniem na ogólnodostępnym portalu internetowym danych, które w oczywisty sposób powinny być niejawne rodzi bardzo poważne pytania. Zwłaszcza, że wśród tych danych znalazły się miedzy innymi ponownie materiały dotyczące wspierania białoruskiej opozycji.

Czy na czele resortu spraw zagranicznych stoi kompletnie nieodpowiedzialny i lekkomyślny człowiek, który zupełnie nie panuje nad sytuacją, czy może te wpadki nie są wcale przypadkowe?

Naprawdę trudno jest uwierzyć w czyjąś tak wielką głupotę lub brak wyobraźni.

Pamiętamy jeszcze, jak przesłano na Białoruś dokumenty dotyczące dysydenta Alesia Bialackiego, które to dokumenty zostały wykorzystane przez tamtejszy reżim w procesie, w którym opozycjonista został skazany na 4, 5 roku więzienia.

Osiem miesięcy temu MSZ przesłał listami poleconymi z logiem resortu, Pity do 30 białoruskich opozycjonistów, w tym kontrkandydatów Łukaszenki w ostatnich wyborach prezydenckich.

Jakoś ucichła tajemnicza sprawa ze zniszczeniem dowodu osobistego śp. Tomasza Merty, ofiary tragedii smoleńskiej.

Już nawet Gazeta Wyborcza pisała nie tak dawno o zablokowaniu przez gazociąg północny możliwości dalszego rozwoju zespołu portowego Szczecin-Świnoujście przy kompletnej bierności Sikorskiego.

Myślę, że zamiast medialnej opery mydlanej z „oddawaniem się” Muchy Tuskowi, natychmiast odwołany powinien zostać Radosław Sikorski.

Witold Waszczykowski przypomina dzisiaj pytanie, jakie sformułował kiedyś śp. Prezydent Lech Kaczyński zastanawiający się „czy Radek Sikorski jest politykiem lojalnym wobec Polski?”

Polecam moja książkę:

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900