kokos26 kokos26
635
BLOG

PSL, czyli prawie ćwierć wieku na czatach

kokos26 kokos26 Polityka Obserwuj notkę 9

 Zawsze, kiedy policja dopada jakąś szajkę drobnych złodziejaszków to podczas przesłuchania okazuje się, że żaden z zatrzymanych nie chce przyznać się do dokonanej kradzieży. Wszyscy jak jeden mąż przysięgają bijąc się w pierś, że stali tylko na czatach. Oczywiście chodzi im wyłącznie o umniejszenie własnej odpowiedzialności, a przez to otrzymanie łagodniejszego wyroku. 

Przyznać jednak musimy, że i ten stojący tylko na czatach ma równie wielki wkład w dokonanie przestępstwa, a jego rola, choć z pozoru tylko drugoplanowa jest niezwykle ważna, o czym świadczy późniejszy czynny udział w podziale łupów.

Kiedy złorzeczymy na zuchwałą kradzież, jakiej dokonano po 1989 roku na naszym narodowym majątku to całą swoją frustrację kierujemy głównie w stronę komuchów oraz środowiska dawnej Unii Wolności, KLD i części AWS, których dzisiejszym reprezentantem jest przepoczwarzona w Platformę Obywatelską szemrana ferajna Donalda Tuska.

I tu pomijamy często haniebną rolę PSL-u, który 5 maja będzie obchodził 23 rocznicę swojego istnienia.

Można śmiało powiedzieć, że ta partia, która odwołuje się dzisiaj do dorobku polskiego ruchu ludowego i ponad stuletniej jego tradycji jest tak naprawdę prostą kontynuacją ZSL-u, czyli partii satelickiej PZPR.

Są i tacy, którzy w wyborze nowego prezesa ludowców Janusza Piechocińskiego dopatrywali się powiewu świeżości zapominając, że to taki sam cyniczny karierowicz jak cała reszta tej partii. Wystarczy przypomnieć, że do, ZSL-u, czyli przybudówki PZPR wstąpił w 1987 roku, czyli już po doświadczeniach z działalnością junty Jaruzelskiego, stanie wojennym i jego ofiarach, a także po bestialskim mordzie na księdzu Jerzym Popiełuszce. Już sam ten fakt dużo mówi nam o moralno-etycznych kwalifikacjach nowego prezesa ludowców.

Józef Piłsudski mawiał, że „Polska jest jak obwarzanek: tylko to coś warte, co jest po brzegach a w środku pustka”. Podobnie rzecz miała się z PSL-em, tylko, że to, co było tam wartościowego „po brzegach” dawno już z PSL-em się pożegnało, że wspomnę tylko publikujących w Warszawskiej Gazecie panów Janusza Wojciechowskiego i Zbigniewa Kuźmiuka.

Pamiętajmy, więc, że kiedy odzyskamy już Polskę i będziemy rozliczać różnej maści zdrajców renegatów i złodziei to zapewne usłyszymy od różnych Pawlaków, Kalinowskich. Żelichowskich, Grzeszczaków i Piechocińskich, że oni tak naprawdę są niewinni gdyż przez te niemal ćwierć wieku „tylko stali na czatach”. 

Wiedzcie panowie, spadkobiercy Wycecha, Gucwy i Malinowskiego, że ten stary złodziejski wybieg i naiwne tłumaczenie nie przejdzie.

Odpowiadacie tak samo jak ci wszyscy okrągłostołowi i magdalenkowi geszefciarze.  

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

 

kokos26
O mnie kokos26

Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka