μ1 μ1
16
BLOG

Nie rozumie, ale jest "za"

μ1 μ1 Polityka Obserwuj notkę 1

Czytam, że 80 proc. Irlandczyków nie rozumieTraktatu Lizbońskiego.

Do drugiego ucha sączy mi się dziamganie jakiegoś pana w radiu, z którego wynika, że zaczyna być coraz bardziej prawdopodobne, iż to właśnie Szmaragdowa Wyspa wykona za nas brudną robotę i wykopie tego oszukańczego gniota tam gdzie jest jego miejsce, czyli w pustkę.

Gdyby jednak Irlandczycy poparli w referendum to euro-oszustwo, to byłby interesujący przypadek.

Znaczyłoby to, że wielka część społeczeństwa popiera i "jest za" czymś, czego nie rozumie.

Obawiam się, że spijacze guinessa nie różnią się w tym względzie szczególnie od reszty narodów zlanych w euro-kooperatywie.

Więcej - głowę dałbym sobie uciąć, że np. w takiej Polsce nie rozumie onego Traktatu nie cztery piąte a 95 proc. ludu.

A u nas o wynik referendum eurotomani mogliby być znacznie spokojniejsi niż w Irlandii.

I co z tego wynika.

Ano wprzódy to, że nie odstajemy od Europy aż tak bardzo, jak nam wmawiają ludzie ponoć rozumni.

Ale też to, że mieszkańcy tego kołchozu nie tyle zostali oszukani, co euro-wstręty nam sugerują, ale maja to, na co w gruncie rzeczy zasługują, skoro nie potrafią swoich szarych komórek zmusić do jakiegokolwiek wysiłku. 

μ1
O mnie μ1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka