w Piotrogrodzie i w Łudze 1917 | Meble Kowalskich 24

Książka o Meblach Kowalskich (zob. niżej co to takiego) jest opowieścią rodzinną, stąd też znalazły się w niej fragmenty wspomnień. Oraz próba nakreślenia wojennych szlaków mego Dziadka Feliksa – oficera artylerii w carskiej armii, wcześniej absolwenta warszawskiego „Wawelberga” (uwaga: oczywiście „Wawelbergiem” nazwano te uczelnię dopiero w międzywojniu, ale rodzina powiadała tak właśnie) Oto fragment:

[…] podczas wojny Feliks [ojciec Czesława Kowalskiego, a dziadek autora książki] krążył po Imperium. Szczegóły jego wojennych podróży zdradzają zachowane dokumenty, szkicownik, zapełniany rysunkami najpóźniej od kwietnia 1914 roku i wzruszające, przepisywane przezeń własnoręcznie (a po części i komponowane) tomiki wierszy. Były przeznaczone dla Anny – panienki z polskiej rodziny Mulkis-Naruszewiczów ze Pskowa, mojej przyszłej Babci. […]

Czemuż Aneczko nie piszesz?
Czyż mojej prośby nie słyszysz?
A może piszesz innemu
Ze Pskowa, chłopcu jakiemu? […]
Ja tutaj pod ogniem niemieckich szrapneli
W okopach, wciąż marzę o Tobie,
I Twoja modlitwa, lub święci Anieli
Sprawiają żem jeszcze nie w grobie.

Czy rzeczywiście Feliks pisał „pod ogniem niemieckich szrapneli”? Czy to tylko licentia poeticaoficera artylerii? Trudno teraz osądzać. W każdym razie 26 lutego 1915 roku przebywał w Piotrogrodzie (takie miano zyskał wtedy Petersburg), przesyłając stamtąd swoją fotografię „Najdroższej mojej Andzi” i prosząc „nie zapominać”. Musiał też „Aneczkę” co jakiś czas odwiedzać, skoro Psków leżał na trasie kolejowej Warszawa – Ługa – Piotrogród, a niektóre rysunki w szkicowniku Feliksa sygnowane były właśnie w Piotrogrodzie i w Łudze.

„Na tym” szkicowniku uczyli się rysować mój ojciec i stryjowie – spośród których Kazik został potem w Warszawie architektem, a Czesław, czyli właśnie mój Ojciec – architektem wnętrz.

- - - - - - - - -

zapraszam serdecznie na najbliższe spotkania autorsko-promocyjne z moją książką
MEBLE KOWALSKICH . LUDZIE I RZECZY (Wydawnictwo Dębogóra, Poznań 2014)

POZNAŃBIBLIOTEKA RACZYŃSKICH stary gmach, środa 3 grudnia godz. 18.00
WROCŁAWCAFE KONSPIRA Plac Solny 11 (przy wyjściu w stronę Szajnochy / kina Nowe Horyzonty)
wstęp wolny

Meble Kowalskich – to moje rodzeństwo, czyli projekt moich rodziców, Bogusławy i Czesława Kowalskich. Napisałem o tym właśnie rodzinną książkę – którą przedstawiam we Szanownym Czytelnikom we fragmentach (Jacek Kowalski, „Meble Kowalskich. Ludzie i rzeczy”, Wydawnictwo Dębogóra, Poznań 2014). Promocjom książki towarzyszą spotkania i pokazy krzesła projektu mego Ojca (było zaprojektowane w komplecie do Mebli Kowalskich, ale nigdy nie skierowano go do produkcji – zaczynamy teraz, produkuje firma nowymodel.org) . Jest też strona www Mebli Kowalskich | i Fanpage Mebli Kowalskich.