Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński
Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński
103
BLOG

Szudroczyć - Część III

Zygmunt Jan Prusiński Zygmunt Jan Prusiński Kultura Obserwuj notkę 1

SZUDROCZYĆ - część trzecia

Dział: Kultura Temat: Literatura


Zygmunt Jan Prusiński



PIĄTA ROCZNICA POZNANIA


13 Czerwiec 2020 to ważna data
pięć lat temu poznaliśmy się
tak naprawdę - pamiętasz jak
miziałem delikatnie twoją szyję
to zaważyło Panno M. - wybrałaś
mnie zdecydowanie.

Może przypomnę tę scenę
że odchodząc zadałem sobie pytanie
(jeśli odwróci się to będziesz moja)
i tak się stało - i za ten gest
jestem szczęśliwy do dzisiaj.

- Jak to ludzi łączy
taka mała niewinna parafraza
w moim wierszu ma znaczenie
stałaś się przez te lata
bohaterką moich dziewięciu książek
pisałem niczym potargany w roślinach
chciałem się odwdzięczyć
za wierną miłość.

- Uczucie łączy się jak rzeka...


13.06.2020 - Ustka
Sobota 10:10


Czerwcowe mizianie

Tak nam niewiele potrzeba wystarczy chwila miziania i wszystko się jakoś poukładało.

Margot Bene




ACH TE NÓŻKI, A POŚLADKI...


Ta powtarzalność - niewinność
wzrok mój pęcznieje kiedy patrzę
wbijam się w środek hałasu
zatapiam rękami kobiecość
wytapiam coś co porusza i podnieca -
uważaj na mnie dziewczyno
moja męskość ta poetycka męskość!

Nie ma żadnej obrony dla ciebie
chytrze podchodzę wężem
wręcz ślizgam się do celu
niebotyczny co królewski
uskrzydlam tę macierzystość
co urośnie to urośnie
i kwiatuszek podleję z rana.

Ta niewinność - powtarzalność
spalam się na sam widok
sprężynuję dosadny
kupuję drugie okulary
by lepiej widzieć spożytkowanie
ta celowość nie zadrwi
żem romantyk powstały z ognia...


24.6.2015 - Ustka
Środa 13:35




WANDA CZEKA NA WIERSZ


Idź ze mną brzegiem rzeki
słuchaj kilka wodnych słów,
zawsze są inne niepowtarzalne.

Twój Świdnik był w moich oczach,
spacerowałem po Starym Rynku
pisałem wiersze o przemijaniu.

Wando, jeśli dostrzeżesz cień
to tam mój haik śpi w gościnie,
skulony jak kot nabywa siły.

- Omijaj ludzką drapieżność,
lepiej w poezji się schowaj -
ja tam duchem jestem zawsze.


8.07.2009 – Ustka




WZMACNIASZ MNIE SWOIM SPOJRZENIEM

Jagodzie Grys


Motto: Jesteś silna.
Mogłabyś żyć koło dębów królewskich...


Świecić tymi oczyma,
jak syjamski kot w nocy.

Roztaczasz urok ruchami baletnicy,
nic tu po słabym mężczyźnie –
w dotyku czuję wiarę w miłość.

Jagoda poszła do lasu na jagody –
mogłaby być taka piosenka o tobie.

Może napiszę, na razie czeka
na piosenkę Michael Jackson!

Przez ten czas wypuścić "kotka",
popieszczę dokładnie swoimi opuszkami.

Jestem pianistą do wynajęcia,
gram preludia i śpiewam akordami durowymi.

- Dziewczyna z Kolczastego Lasu,
pragnę cię namalować nago słowami.

To nic nie boli, to nic nie boli...


4.08.2009 – Ustka




IDĘ DO GRZECZNYCH PO SÓL I CYTRYNĘ

(Edycie Woźniak z Prusinowic koło Nysy)


Błazenada i zażarta pieśń belzebuba,
księżniczka naga przed lustrem ogląda predyspozycje
ku marzeń niespełnienia.

Jest absolutna cisza w upadłym człowieku,
jest też podsłuch pod schodami kto idzie.

Uczymy się na literkach z kamienia
pojąć ruch okrężny do punktu mgły gdyby była,
a za nią jest ciepła posadka posła skoczka.

To taka mała prowokacja jestestwa na wyżynach,
niepokojąco śledzi się ruch latawca
bo tak być musi i nie ma na to rady.

Idę Edyto do grzecznych po sól i cytrynę,
oni nie są dobrymi sąsiadami ale może pożyczą.

Wypijemy po staremu za Polskę z tradycji,
później rozłożysz się i uda w nocy rozluźnisz
- tylko dla mnie zostają te bajki.


1.09.2007 - Ustka




DESZCZ SKLEJA TWOJE RZĘSY


Powiem tak wciąż uczę się kobiety
jestem zdany na jej kaprysy w deszczu
mam w domu kilka parasolek
bo nad morzem często powiewa
ale nie będę pisał że widziałem wiele
pływających na morzu – jakby ktoś
specjalnie je układał i filmował.

Deszcz skleja twoje rzęsy
a ja je odklejam pocałunkami
jest jakaś gra z rzeczami martwymi
skoro morze jest usłane parasolkami
to nie dziw się kiedy podobnego ujrzysz
w paśmie szczerozłotych przysiągł –
com się naprzysięgał to raczyć
nie pamiętam ale skoro widzę to opisuję.

Kto powiedział iż miłość jest łatwa
przeszedłem szlaki czasem niepotrzebnie
nie raz zbijało mnie to z tropu
jeśli dalej pokruszony dąb zwijał się w dół
a potem w piecu zawitał – podobnie
jak człowiek po śmierci…

Zastałem morze pełne parasolek
niektóre świeciły srebrem.


17.06.2020 – Ustka
Środa 11:06




SZATYNKA W CZERWONEJ SUKIENCE

Jolancie Zielińskiej


Zapraszam cię w góry, ale w tej sukience
bądź. Tam czerwieni mało,
gdybyś się zgubiła - odnajdę.

Na twojej sukni przyczepię
dwanaście alpejskich szarotek.

Tylko wtedy będziesz moją, pozwolę
sobie ten kwiatek dotknąć.

Nie ukrywaj szczęścia w górach,
zlecą się górskie orły do ogniska.

Odśpiewamy kilka pieśni
o miłości, zatańczymy w szampańskim
nastroju pod gołym niebem.

Zapraszam cię Jolanto w góry,
tam dokończę
w tobie ten wiersz dopisać!


25.07.2009 - Ustka




RÓŻOWA PANIENKA

Annie Kmieć


- Na różowo ją widzę w zielonym lesie,
opisuję po drodze krajobrazy i kamienie,
jest chwilowo samotna, liczy drzewa.

Po łąkach skacze jak sarna, zwinna
nie zrywa pajęczyn, lubi pająki –
sama ukrywa w sobie, drapieżność.

Różowa Panienka jest jak owoc jabłoni,
tylko całować w ukryte miejsca –
podniecona rośnie jak trawa w kniejach.

Jeśli się zbliża do lustra, lustro się cieszy,
i kot zwinięty w koszyku, i światło w sieni,
i ja daleki nad morzem rysuję na piasku

jej portret – chyba jest podobna
do Różowej Panienki...


13.08.2009 – Ustka




DLA TWOICH STÓP I DLA...

Monice Wisłockiej, z okazji Czwartku


Dla twoich stóp i dla twojej poezji z rana
kiedy okno otwarte bym mógł wlecieć ptakiem,
na pewno odszukam gniazdko które masz -
a tam będzie mi dobrze i spokojnie.

Wyjmę tony z gitary - akurat dzisiaj grałem
przed sklepem w subtelnym podrażnieniem
dźwięków z akordów dawno napisanych.

Jestem ci winien wytłumaczyć Moniko,
że nie tylko poezją żyję - we mnie muzyka
to druga modlitwa z moich organów...

Tak wracam do tej muzy zaproszony światłem,
akurat zdobywam szczyty twoich piersi -
muszę odpocząć na zielonym kamieniu,
a mech porośnięty recytuje wiersz Norwida.


- Czy czujesz mnie w tym świetle powrotu?
- Czy chcesz ponownie powtórzyć ten akord?


6.08.2009 – Ustka





MIŁOŚĆ XXI WIEKU


Naucz mnie kochać - nie mówiąc nic,
nawet szept odłóż do krainy ciszy.

Weź tylko ze sobą muzykę ciała -
skalecz mnie sobą dogłębnie...

Wtedy urosnę w potężne drzewo,
gałązką namaszczę wilgoć drgań.

Rozłóż się jak przestrzeń uroku,
przykryj mnie kolorem nieba.

Zatańczę ci akordem bluesa -
ten dźwięk rozpłynie się w nas...

Naucz mnie kochać w XXI wieku,
każdy wiek to inna parafraza tła.


6.03.2007 - Ustka




EROTYK I CZAPLE NAD JEZIOREM

Justynie Czapli


Moje doświadczenie i twoja młodość,
zbiór rzeczy odkrywczych ukryjemy
w kącie dwa cienie zachwytu.

Justyno, pójdziemy tam
gdzie czaple nad jeziorem -
tancerki tańczą swoje,
a ty zatańczysz dla mnie
Erotyk milczących słów.

Jezioro umyka nam z oczu,
ściągam pożądanie do samych stóp,
dodaję ci odpowiedniego smaku -
odbierz każdy nagi wiersz ze mnie!


29.08.2009 - Ustka




W MOCY SŁÓW KTÓRE ZAKWITAJĄ


Spotykam kobiety na chodniku
czasem się ukłonię któreś jak jest w sukience.

Ciebie jeszcze nie spotkałem
ale wiem że istniejesz rozwiana wiatrem.

Skupiam się w przytulnym miejscu
jeszcze długo przed przyjściem księżyca
dotkniesz mojej ręki - przywłaszczysz ją
chwilą ludzkiego pragnienia.

Cokolwiek powiesz pod gołym niebem
zaznaczę cię w intymnym wierszu -
łodzie dryfują morskimi pieśniami
układam słowa byś do snu przeniosła.


1.11.2016 - Ustka
Wtorek 18:17




POBIEŻNE MYŚLI W GUMOWCACH I Z WIDŁAMI


Chciałbym mieć wojsko, broniące stan książek
prawdziwych, które nie kuszą kłamstwem.
Przymocowałbym każdemu skrzydła, podobne
do Pegaza, żywotne i mocne, by więzy narodowe
szkliły odwagą i pracowitością mrówek w lesie.
Ta wiedza posiadania jest mikroskopijna -
to niczym "Pantofelek", kropla rosy, część mgły
z rana wobec pazurów drapieżnika...

Umiem tylko pisać i marzyć o potędze kraju
w każdej polskiej chacie, we wartościach
lustrzanej czystości zawieszoną jak jasny obraz.
Bez tych zaszytych wrogów z cieniowaną
maskotką, z gwałtownymi metaforami jak ta
wyrwa w ziemi obrysowana wyobraźnią pijaka.
Moi wrogowie z długimi brodami noszą czarne
kapelusze, czarne palta, czarne buty, czarne
myśli złowrogie od dwu tysięcy lat z kalendarza.

Nie jestem łakomy na wiedzę, ale ciasno moim
białym gołębiom, białym kwiatom, białym drzewom,
białym kobietom. -

Tylko oczy się szklą na drodze, a w oddali orzeł,
taki samotny romantyk szuka słońca na niebie.


6.09.2006 - Ustka




CHODŹ SYNU NA SPACER


W lipcu skończy czternaście lat,
dorasta mnie wzrostem
podlotek o różowych marzeniach.

Jest skupiony nie w nauce
a przed komputerem w grach.

Ten inwalidzki świat dzieci
rozrasta się mimo woli,
że rodzic nie jest ważny -
jedno lub dwa zdania na dzień.

- Chodź synu na spacer,
to skalna droga nierealna.

Więc chodzę sam
swoimi myślami oplątany,
jak rośliny w dzikiej kniei.


23.01.2010 - Ustka




SOPLE PRZY OKNIE


To milcząca orkiestra
kryształowe bagnety,
urosły na długość metra.

To piękno ma moc,
wojowniczy wygląd
powoli skraplają się przed
boskim słońcem.

Przypominam sobie
w książkach o kobietach,
że były inne w czeluści serca
umiłowane i dobre.

- Świat poszedł w samotność -
w natężonej strunie dźwięk
wojownika patrzy na orła.

Subtelne powroty -
kobieta nie śni a działa,
a ja jak ten sopel
kierunkiem w dół patrzę.


23.01.2010 - Ustka




ŚNIĘ O CHLEBIE...


Pocieszony aprobatą,
jeszcze niewyschnięty
żyję snami które zapisuję
w Ogrodzie Samotnego Człowieka.

Skupiam się nad zapachem chleba,
by przeżyć ten zwykły dzień
z aprobatą istnienia. -
Mój kot "Czarek" musi jeść,
co innego ja - człowiek znikąd.

Przyplątała się zardzewiała pajęczyna,
więc w niej jestem i w modlitwach
- czy tylko ja śnię o chlebie...?


23.01.2010 - Ustka


_______________________________________________________________



Zygmunt Jan Prusiński, Ustka


I roznosiłeś te skarby, te ziarna


Twoje drzwi i okna pachniały liryką i w książkach pachną mądrością


Akurat czytałem dwa moje wiersze w Bezkresie, nr. 4 Listopad 2019: „Podróżowałeś wierszami” - dla Tadeusza Różewicza i „Twoje oczy, moje oczy i sen motyla” - dla Jana Twardowskiego, a tu powiadomienie od redaktora Zbigniewa Babiarza-Zycha, że zmarł 1 Maja 2020 Andrzej Szczepanik z Bytowa, z zapytaniem; może napisałbyś wspomnienie o Nim, pożegnał się słowem?...

Wszystko się nagle kotłuje, wręcz moje myśli przewraca wiatr. Szanowałem Ciebie jako człowieka najpierw, a potem jako pisarza. Lubiliśmy się wzajemnie w kręgu otwartej poezji - to był dobry czas. Jak piszesz w wierszu „Nienasycenie”: „sny rozjaśnić zamazane” czy „nikt nie podsłuchuje moich myśli” - metaforycznie żegnam.

Piszesz w wierszu „Ściany pachnące Wspomnieniami”: „Waham się między pragnieniem a obojętnością...”, choć „przystań pełna nastrojowej inspiracji” - tworzona najpierw w Tobie, byś to Ty przeżył w tych niuansach, wiecznej poetyckiej modlitwie. I roznosiłeś te skarby, te ziarna na gotowe zaprzyjaźnienie z ziemią - to ważne Andrzeju. I byłeś zwycięski, bo Twoje drzwi i okna pachniały liryką i w książkach pachną mądrością.

Skupiam się zupełnie inaczej, bo nie jest łatwo o Tobie mówić, zatem lepiej mi poprzez wiersze łączyć te uczucia słowne, jak w „Tangu”: „bez słów na pamięć nieomylnie równo w rytmie oczarowani (...) tango ulotne czarujące miłosne namiętne / niepowtarzalnie brzmiące i drapieżne / umilkło nagle.” I tak się zastanawiam Andrzeju, ile w tym piękna zostawiałeś, to jak ślady z umysłem wiązałeś zupełnie nieskarcony, tworzyłeś bezpieczną odległość pomiędzy tym czego jeszcze nie doznałeś, a tak blisko było jak usłyszany szept.

Zbliżam się do wiersza „Usta co nie mówią”, jak ładnie brzmi to wyznanie: „Tyle słów ginie lecz moje znajdziesz / w pudle z kartonu na dnie szafy z ubraniami / Nikt nie wie, że w szafie pełnej ubrań / stoi pudło wypełnione po brzegi słowami.”

Andrzeju, to pudło jest Twoim ogrodem - oazą. Niech dla pokoleń zostanie, bo dobre Słowo nigdy nie wyschnie ani nie zgaśnie...


Dodatek Literacki do „Powiatu Słupskiego” Nr 5-6 (232-233), Maj-Czerwiec 2020


POŻEGNANIE - Nie żyje Andrzej Szczepanik


1 maja zmarł poeta Andrzej Szczepanik, który należał do Klubu Literackiego „Wers” w Bytowie oraz do Grupy „Wtorkowe Spotkania Literackie” działającej przy Starostwie Powiatowym w Słupsku. Tę smutną wiadomość otrzymaliśmy od Andrzeja Waszkiewicza z „Wersa”, przekazał ją też Piotr Grygiel z Pawłówka, bliski przyjaciel Andrzeja. Skromna, ze względu na zagrożenie korona-wirusem i liczne obowiązujące ograniczenia, uroczystość pogrzebowa odbyła się we wtorek, 5 maja na cmentarzu na Rzepnicy w Bytowie.

Biblioteka Miejska w Bytowie na portalu ibytów.pl przypomniała, że „urodził się w Pajęcznie w województwie łódzkim. Dzieciństwo spędził na ziemi radomszczańskiej. Pochodzi z rodziny nauczycielskiej. Miłość do pisania wpoiła mu matka, nauczycielka języka polskiego. Ojciec - również polonista, zginął w obozie koncentracyjnym. Do Bytowa przyjechał zaraz po wojnie. Zawsze interesował się poezją. Pisać zaczął już w wieku szkolnym. Wiersze jego autorstwa ukazują się na łamach miesięcznika „Wieś Tworząca” oraz w lokalnej prasie. Jest członkiem Klubu Literackiego „Wers” działającego przy Bytowskim Centrum Kultury.”

Dodano, że „w przeszłości Szczepanik odpowiedzialny był za organizację lub brał udział w wielu wydarzeniach kulturalnych. Twórca tomików poezji, takich jak „Na przekór czasowi” organizował spotkania autorskie czy też recenzował bytowskie edycje ,,Narodowego czytania” twórczości Aleksandra Fredry.”

Anna Łozowska w antologii „Bytów Literacki, tom III” z 2012 roku napisała: „Tropienie poetyckich śladów przedstawianych przez Andrzeja Szczepanika nie jest zadaniem prostym. Ten trop zawieść jednak nie może. Szczepanik jest klasycystą. Za swojego patrona poetyckiego powinien obrać Jarosława Iwaszkiewicza. Jego poezja podobna do Iwaszkiewiczowskiej jest rwącym strumieniem, którego odgłosy stłumione zostały retoryką klasycystyczną. Szczepanik potwierdza bezpośrednio intelektualne zaangażowanie do tworzenia swojej poezji. Okazuje się ostatnim żołnierzem na polu walki o poezję nabrzmiałą w sensy i znaczenia, jednym słowem poezję pełną.

”W tomie IV tej antologii z 2017 roku możemy przeczytać: „Autor (A. Szczepanik - uzup. zbz) często sięga do wspomnień, dając wyraz miłości do stron rodzinnych, posługuje się wyjątkowo zrozumiałym i dostępnym językiem. Twórczość Szczepanika obfituje w bogactwo myśli, marzeń i uczuć. W jego utworach odnajdziemy akcenty lokalnego patriotyzmu i przywiązania do Bytowa, z którym związał się na zawsze. Dał mu wyraz w utworach zamieszczonych w antologiach poezji poetów bytowskich/cykl MÓJ BYTÓW oraz w almanachach wydawanych cyklicznie przez Starostwo Powiatowe w Słupsku. Chętnie uczestniczy w spotkaniach literackich z dziećmi, czytając bajki i opowieści swojego autorstwa. Jest również publicystą piszącym artykuły, felietony i eseje zamieszczane w prasie i na stronach internetowych”...

Sam autor w antologii poezji z 2014 roku „Nie zapytam” wydanej przez Starostwo Powiatowe w Słupsku, w słowie do Czytelnika zwierzył się: - „Od wielu lat mieszkam w Bytowie. Andrzej Szczepanik (1939-2020) - bytowiak, poeta, miłośnik dobrej literatury, autor reportaży, felietonów, relacji z życia twórców, animatorów i uczestników środowiska kultury, wreszcie lokalny dziennikarz społeczny i działacz, któremu sprawy bibliotek, książek, promocji uzdolnionych nie były obce, regionalista. Odszedł nagle i tak niespodziewanie. Jego romantyczne pióro zgasło, jak światło świecy prawdziwego poety. Zauroczony pięknem kaszubskiej przyrody korzystam z jej uroków znajdując materiał inspirujący do tworzenia poezji. Często powracam do swojego szczęśliwego dzieciństwa na ziemi radomszczańskiej, której niezapomniane sielskie piękno znaleźć można w moich wierszach. Staram się pisać używając form dostępnych dla czytelników w różnym przedziale wiekowym. Spotykam się z młodzieżą szkolną oraz miłośnikami mojej poezji na spotkaniach autorskich w bibliotekach publicznych i szkołach. Mam przyjemność należeć do Grupy Poetyckiej „Wtorkowe Spotkania Literackie” w Słupsku oraz Klubu „Wers” w Bytowie. Jestem laureatem I nagrody konkursu Jednego Wiersza oraz wyróżnień Starosty Słupskiego za działalność publicystyczną i publikacje na łamach „Wsi Tworzącej”. Moje wiersze zamieszczono w sześciu antologiach poezji wydawanych corocznie przez Starostwo Powiatowe w Słupsku oraz dwóch tomach wydawnictwa „Bytów Literacki” i miesięczniku „Poezja Dzisiaj” warszawskiego wydawnictwa IBIS.”

W antologii z 2016 roku „Świat idzie inną drogą” tak rozmawiał z Czytelnikiem: - „Entuzjazm i pasja to siły napędowe decydujące o efektach twórczych. Zdaję sobie z tego sprawę jako zajmujący się pisaniem od wielu lat. Przekazywanie czytelnikom swoich poglądów, uczuć przekonań, dzielenie się wspomnieniami, przeżyciami, miłościami i smutkami w formie literackiej wymaga wielkiej odwagi. Stanowi jednocześnie pewne ryzyko związane z zaakceptowaniem moich myśli i przekonań jako animatora kultury. Przyjmując to ryzyko zobowiązuję się tym samym do ciągłego czuwania i poszerzania umiejętności twórczych. Chciałbym aby moja poezja zamieszczona w kilkunastu wydaniach antologii, tomikach i publikacjach okolicznościowych została w pamięci czytelników jako innowacyjna tematycznie i przyczyniła się do budowania mojej osobowości twórczej.”

I jeszcze jedna wypowiedź z 2018 roku zamieszczona z antologii „Czas wykrzesać iskrę”: - „Nic nie sprawia mi większej satysfakcji jak uznanie czytelników i możliwość spotykania się w gronie kochających poezję. Wspomnienia - a mam ich bogaty zapas, chociażby ze względu na wiek, są jednym z najważniejszych wydarzeń inspirujących, wymuszających chęć dzielenia się spostrzeżeniami, przeżyciami i uczuciami. Ponieważ dzieciństwo spędziłem na wsi, to właśnie wiejskie klimaty, krajobrazy i obyczaje znaleźć można w moich wierszach. Kieruję się maksymą: słowo pisane pozostaje, mobilizuje do tworzenia, by pozostawić ślad. Jestem animatorem kultury, piszę nie tylko poezję, więc można mnie spotkać wszędzie tam, gdzie ciekawe wydarzenia pokonują szarą codzienność.”

Andrzej Szczepanik zebrał swoje wiersze w tomikach: „Wspomnienia odnalezione” (2006), „Wyrwane z pamięci” (2007), „Myśli rozkołysane” (2009), „Inne we mnie” (2014), „Na przekór czasowi” (2016), antologiach bytowskich przygotowanych przez „Wers” i kilkunastu antologiach słupskich. Napisał wiele artykułów i felietonów do Wsi Tworzącej i Powiatu Słupskiego, poświęconych ludziom twórczym i szeroko rozumianej kulturze, w tym zwłaszcza tej bytowskiej. Z ogromną pasją opisywał np. kolejne Festiwale Kultury Bytowskiej, szczerze pisał o ukazujących się tomikach poezji, które go poruszały i ich autorach. Tworzył mądrą, dojrzałą poezję, wiedział co chce przekazać czytelnikowi, i jak to zrobić, by utwór przemawiał, a jednocześnie nie był pozbawiony walorów literackich. Zawsze, dopóki pozwalało mu zdrowie chętnie uczestniczył w spotkaniach poetyckich, przyjeżdżał do Słupska, czytał swoje wiersze, dyskutował z koleżankami i kolegami o ich jakości i o tym jak oni pisali. Stanowczy, ale zawsze wyważony był w swoich sądach. Jego udział w powiatowych spotkaniach z poezją w Damnicy, zjazdach i przystani poetyckiej np. w Niepoględziu był zawsze wysoko ceniony i dodawał im szczególnej wartości.

Śmierć Andrzeja Szczepanika to duża strata dla kultury Bytowa, regionu słupskiego. Będzie Go nam zawsze brakować.


Zbigniew Babiarz-Zych Słupsk

Zobacz galerię zdjęć:

Zygmunt Jan  Prusiński
Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński Zygmunt Jan  Prusiński

Zapraszam do Niezależnej Wytwórni Filmowej PROSTAK_____ http://korespondentwojenny.salon24.pl/_____ A teraz będą "chwalunki"..., co dzięki mnie utworzyłem jako animator kultury i działacz społeczny w polityce w Polsce i na Emigracji: 1967 - 1970 ...założyciel zespołu muzycznego "Chłopcy z Przedmieścia" w Otwocku; 1979 - 1981 ...został przewodniczącym Klubu Młodych Pisarzy przy ZLP w Słupsku; 1982 - 1985 ...kolporter pism emigracyjnych w Wiedniu; 1987 ...wydał dwa zeszyty literackie - wiersze pt. "Słowo" i "Oaza Polska" w Monachium wydawnictwo: Niezależny Związek Pisarzy Polskich "Feniks"; 1988 - 1990 ...wiedeński korespondent "Orła Białego" w Londynie; 1990 - 1994 ...założyciel i przewodniczący Korespondencyjnego Klubu Pisarzy Polskich "Metafora" i Polskiego Centrum Haiku a także pomysłodawca "Wiedeńskiej Nagrody Literackiej im. Marka Hłaski" oparty z plonu konkursu na prozę i poezję - zorganizował dwie edycje konkursu literackiego w Wiedniu; 1997 - 1998 ...członek Ruchu Odbudowy Polski - przewodniczący Komisji Rewizyjnej ROP w Słupsku; 1998 - 1999 ...korespondent radia City w Słupsku; 1999 - 2003 ...założyciel i przewodniczący Polskiej Partii Biednych na Pomorzu; 1999 - 2003 ...założyciel i sędzia Słupskiego Sądu Społecznego w Słupsku; 2000 - 2009 ...założyciel i prezes Stowarzyszenia "Biały Blues Poezji" w Ustce; 2001 - 2009 ...założyciel środowiska literackiego w Starostwie Powiatowym w Słupsku; 2001 ...wydał tomik wierszy pt. "W krainie żebraków słyszę bluesa" - ZLP Słupsk; 2004 - 2005 ...korespondent radia "Supermova" w Londynie; 2005 - 2007 ...redaktor gazety internetowej "Karuzela Polska"; 2005 - 2009 ...korespondent międzynarodowej gazety "Afery Prawa a Bezprawie" w Irlandii z siedzibą w Sanoku. ____Odpowiadam swoim podpisem - Zygmunt Jan Prusiński Ustka. 23 Grudnia 2009 r.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura