Jak grają Rosjanie

1. Polska prasa publikuje informacje że ktoś wykorzystał karty kredytowe Andrzeja Przewoźnika

2.W większości mediów cisza trwająca ok dwóch dni, w końcu sprawa staje się tak głośna że  M. Olejnik zadaje pytanie Grasiowi. Ten odpowiada że wszystko jest już wyjaśnione, że sprawcy zostali złapani i mają postawione zarzuty. Nie wiedzieć czemu mówi że to byli oficerowie OMONu

3. Rosyjska prasa oburzona słowami polskiego rzecznika rządu który oskarża rosyjskich oficerów. Pojawiają się tytuły: hańba, skandal miedzynarodowy, kłamstwo. Wciąż nie ma potwierdzenia że ktoś użył kart.

4. Rzecznik rządu przeprasza Rosjan za oskarżenia, wypowiada się w języku rosyjskim

5. Strona rosyjska przyznaje że kart użyli żołnierze, przepraszają za ten czyn i zapewniają że wszyscy są już aresztowani.

Jaki przekaz z tego wydarzenia dotarł do rosyjskiej opinii publicznej a jaki do polskiej. Przeciętny Rosjanin nie interesujący się polityką zrozumiał że Polacy niesłusznie oskarżyli oficerów OMON o haniebny czyn, ale na szczęście się z tego wycofali i pokajali. Przeciętny Polak nie interesujący się polityką zrozumiał że PiS wszczął aferę o kradzież kart, a przecież takie rzeczy się zdarzają. Graś niefortunnie oskarżył nie tych oficerów, ale potrafił przyznać się do błędu i przeprosic. Rosjanie przyznali się że taki incydent miał miejsce i przeprosili, a nawet zaoferowali zwrot należności. Czyli po aferze, a ci którzy stoją za jej podkręcaniem to manipulatorzy którzy chcieli wykorzystać ją w kampanii wyborczej.

PS. Zastanawiam się czy tego OMONu to Rosjanie specjalnie nie podsunęli Grasiowi. W końcu dzięki temu mogli odwrócić kota ogonem, i stać się niesłusznie oskarżoną ofiarą.