Świętość życia Jana Pawła II
Jan Paweł II swoim życiem dał świadectwo świętości. Istnieją rozmaite przesłanki aby tak sądzić w postaci historii ludzi, którzy przebywali z Nim od czasów młodości do wezwania na Stolicę Piotrową. Matka Karola Wojtyły późniejszego Papieża Jana Pawła II powiedziała kiedyś: „Mój Lolek będzie kiedyś wielkim człowiekiem”. Słowa matki Ojca Świętego sprawdziły się. Mają one pokrycie kiedy poznajemy życie Jana Pawła II z różnych źródeł m.in. publikacji książkowych, filmów, reportaży, wywiadów zamieszczonych w prasie katolickiej a nawet w niektórych gazetach świeckich. Papież posiadał w sobie zanikające już dzisiaj cnoty. Zaliczyć do nich należy: sprawiedliwość, oddanie się służbie Kościołowi i ludziom, miłosierdzie, umiłowanie i głoszenie prawdy, rozwaga, siła (zwłaszcza wewnętrzna-wypływająca z duszy człowieka), czystość (moralna), ubóstwo oraz posłuszeństwo. Te cnoty zostały zauważone przez osoby, które bezpośrednio (przyjaciele) i pośrednio przyczyniły się do procesu beatyfikacyjnego. Liczy się tez wiarygodność świadków. Trzeba też uwzględnić przesłanki jakimi kierowali się wierni poprzez transparenty Santo Subito (Święty Natychmiast) domagali się wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze. Opinie o nienagannym i niezwykłym życiu osoby Karola Wojtyły wyrazili również jego koledzy z seminarium i studiów. Było to widoczne do tego stopnia, że na drzwiach jego pokoju w seminarium przyczepili kartkę „ Przyszły Święty”. Na podstawie całości procesu beatyfikacyjnego J.P II stwierdzono wyrazistość wszystkich czynów dokonanych przez niego patrząc z punktu widzenia jego kapłaństwa i człowieka uwzględniając cechy osobowości Karola Wojtyły. Czytał też z uwagą biografie świętych czerpiąc inspiracje do swojej posługi kapłańskiej jako biskup jak również po wyborze na Papieża i starał się nabyć te cnoty, którymi byli obdarzeni ci święci. Jan Paweł II posiadał cnoty najwyższe. Przez całe swoje życie niósł krzyż na swoich ramionach, który symbolizuje cierpienie ale i miłość. Tak zostało do końca jego życia. W oczach ludzi postrzegany był jako człowiek posiadający pełną troski miłość do bliźniego. Dlatego też uznano za konieczne natychmiastowe włączenie go do kanonu Świętych. Ludzie, którzy przebywali z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w wielu przypadkach czuli, że gdy są blisko Niego doświadczają osobiście tego czym jest dla Nich dar Opatrzności. Czytając pisma Jana Pawła II zaczynając od esejów filozoficznych do poezji, od homilii do przemówień z czasów kapłaństwa i biskupstwa mamy okazję poznać Jego życie i dawane świadectwo. Dochodzimy do wniosku, że obcujemy z osobą posiadającą niezwykłe człowieczeństwo i charyzmę ale nie tylko. Jego życie charakteryzowało się niezwykłą głębią. Człowiek ten posiadał w sobie ogromną radość życia i cieszył się nim przeżywając każdą chwilę „zanurzony w Bogu”. Dowodem na to są właśnie wypowiedzi ludzi, którzy spotkali go osobiście nawet wtedy gdy przez ostatnie lata życia walczył z chorobą. Mimo tego, że był naznaczony chorobą Parkinsona posiadał w sobie wolę aby się nie oszczędzać i być takim Papieżem jakim był zawsze. Pytano Ojca Świętego m.in. Dlaczego nie poda się do dymisji? Odpowiedział: „Nie podaję się do dymisji bo Chrystus nie zszedł z krzyża”. To wyjaśnia wszystko. Pobyt Karola Wojtyły w seminarium kształtował jego ducha. Uznał, że najlepsze dla niego będzie seminarium w archidiecezji krakowskiej. Opierał się na głosie Boga mimo, że do wstąpienia do seminarium zachęcany był przez samego księcia arcybiskupa Adama Stefana Sapiechę. Uczęszczał na tajne kursy teologii. Znaczący wpływ na drogę do świętości Jana Pawła II (wtedy jeszcze młodego Karola Wojtyły) miał Jan Tyranowski –mistyk prowadzący zakład krawieckim. Może odwrotnie krawiec, który był mistykiem, przewodnikiem i animatorem grupy Żywego Różańca. Była ona tworzona przez piętnaście młodych osób. To właśnie ten człowiek dał Karolowi piękne Dzieła Św. Jana od Krzyża, które go tak zafascynowały, że po pewnym czasie postanowił być księdzem. Powodem tego był wypadek kiedy to młody Karol został potrącony przez ciężarówkę i był w szpitalu dochodząc do wniosku, że to za wstawiennictwem Św. Jana od Krzyża został ocalony i powrócił do zdrowia. Teraz już nie miał wątpliwości chciał wstąpić do seminarium. Pierwsze seminarium duchowne założył razem z ojcem Karolem seniorem. Każdy problem zdrowotny był dla Ojca Świętego Jana Pawła II pretekstem i okazją do medytacji podczas, której zastanawiał się i pytał samego siebie co Bóg chce Jemu powiedzieć poprzez chorobę. To droga poprzez cierpienie. W Encyklice „Evangelium Vitae” Jan Paweł II wyjaśnia sens przykazania „Nie zabijaj” stwierdzając, że posiada negatywną treść. Podkreślił to, że to przykazanie wyznacza granicę, której nigdy nie można przekroczyć. Nawołuje do postawy ab każdy z nas szanował życie i był zobowiązany do jego obrony i kroczenia drogą miłości, która jest darem, który trzeba przyjąć. Miłość powinniśmy potraktować jako coś czemu będziemy służyli. Oto cytat z Encykliki „Evangelium Vitae” Od samego początku żywa Tradycja Kościoła na nowo potwierdziła, w sposób stanowczy, przykazanie „ Nie zabijaj”, jak o tym świadczy Didache najstarszy pozabiblijny tekst chrześcijański: „Dwie drogi, jedna żywota a druga śmierci, różnica zaś wielka między tymi drogami… Drugie zaś przykazanie nauki jest taki: nie zabijaj… nie zabijaj płodu, nie odbieraj życia niemowlęciu… W tych słowach zawarte jest przesłanie do katolików na całym świecie aby nauczyli się szacunku do życia ludzkiego i poznali jego prawdziwą wartość. Ludzie powinni mieć świadomość tego, że życie ludzkie jest święte i nienaruszalne od poczęcia do naturalnej śmierci. Człowiek należy do Boga już w łonie matki i jest osobową istotą. Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga. To jest tez elementem świętości życia. Na podstawie najnowszego nauczania papieskiego możemy stwierdzić, że została potwierdzona doktryna dotycząca nienaruszalności życia ludzkiego. Sobór Watykański II z którym identyfikował się Jan Paweł II potępił w sposób bardzo stanowczy i surowy przerywanie ciąży i J.P.II sprzeciw ten popierał i realizował zadania mające na celu przeciwdziałanie temu zabijaniu nienarodzonych. Ba Jan Paweł II nawet zdecydowanie potępiał takie działania mówiąc: Należy… z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia; spędzanie płodu, jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami.. Z tego wniosek, że życie jest świętością, której nie zawsze się przestrzega jak również dostrzega. Dlatego zachęcam do czytania dzieł Jana Pawła II aby czegoś się o tej świętości dowiedzieć. Jan Paweł II jeszcze jako biskup Karol Wojtyła wyróżniał się obroną narodu przed dyktaturą komunizmu. Popierał prawo do wolności religijnej i wyznania. W swoim ostatnim przed śmiercią Wielkim Tygodniu powiedział jednemu Kardynałowi sugerującemu aby ograniczył wysiłek, który wydawał się ponad jego siły odpowiedział: „ Jezus nie zszedł z krzyża, dlaczego ja miałbym zejść”. Analizując i przyglądając się całemu życiu Papieża możemy powiedzieć, że było wypełnione Bogiem i Bożym Miłosierdziem jak również cierpieniem. Cierpienie na skutek choroby stało się dla Ojca Świętego drogą do świętości ponieważ dawał podczas swoich kłopotów zdrowotnych świadectwo człowieka niezłomnego i niezachwianej wiary. Mimo, że siły fizyczne go opuszczały był pełen siły wewnętrznej, tej duchowej. Życie Jana Pawła II stanowiło godną podziwu syntezę modlitwy i działania. Źródłem jego aktywności była modlitwa. Papież zdawał sobie sprawę z tego, że jego zadaniem jest modlitwa o losy świata i człowieka. Poprzez modlitwę posiadał umiejętność docierania do prawdy i jej głoszenia bez strachu. Modlitwa była przydatna Ojcu Świętemu podczas całego jego Pontyfikatu. Nie tylko sam gorliwie przystępował do modlitwy ale zachęcał też osoby ze swojego otoczenia aby modliły się razem z Nim. „ Pomijając sytuacje wyjątkowe, modlitwa była podstawowym źródłem, z którego Jan Paweł II czerpał swoją energię duchową do codziennego życia. Jego posługa była ożywiona przez nieustanny i nadzwyczajny kontakt z Bogiem i nigdy nie zaniedbywał przygotowań do celebracji Mszy” (książka ks. Sławomira Odera pt. „ Dlaczego Święty” s. 173).Czytając książkę ks. Odera można zauważyć jak wielkie znaczenie Jan Paweł II przywiązywał do Mszy Świętej. Modlitwy przygotowawcze do niej recytował po łacinie co też było wyrazem przywiązania do tradycji świętości. Był tak zaangażowany we Mszę Świętą do tego stopnia, że budził się w nocy ją poprzedzającej i przypominał sobie intencję w której miała być odprawiona. Miłość do modlitwy przekazał Karolowi Wojtyle przyszłemu Janowi Pawłowi II jego ojciec, który był dla niego wyrazistym przewodnikiem po duchowości i mądrości w pierwszych dwudziestu latach życia. Ojciec Święty nie zaniedbywał nigdy codziennych praktyk religijnych a przede wszystkim modlitwy. Nawet podczas podróży apostolskich. Gdy wizyty i różnego rodzaju uroczystości liturgiczne dobiegły końca gdy przekroczył próg nuncjatury zwracał się z prośbą do sekretarza o brewiarz jeśli nie zdołał odmówić go podczas przejazdów między spotkaniami z wiernymi. Aby odmówić brewiarz udawał się do Kaplicy. Natomiast cierpienie i jego przeżywanie traktował jako pokutę za grzechy i dar z samego siebie dla ludzkości. Pontyfikat Ojca Świętego Jana Pawła II był Pontyfikatem cierpienia. Każdy problem o podłożu fizycznym skłaniał go do medytacji o charakterze osobistym. To są właśnie przykłady świętości J.P.II a najważniejszym z nich jest cierpienie.
Inne tematy w dziale Kultura