Równo trzy tygodnie po rozpoczęciu agresji Rosji na Ukrainę, 16 marca 2022 zamieściłem notkę, w której zwróciłem uwagę na zaskakujące zjawiska znamionujące spełnianie się niejasnych wcześniej i zagadkowych proroctw. Dzisiaj wszystkie te zjawiska potwierdziły się, nabrały o wiele większej wagi, a ich nadzwyczajność i nieprzewidywalność pozwalają je rozważać w kategorii cudów. Przywołam wstępne fragmenty tej notki odnoszące się tylko do proroctw:
https://www.salon24.pl/u/krakow-broda/1213951,metafizyka-biezacych-wydarzen
„Najpierw ważny cytat zawierający proroctwo:
W sierpniu 1976 r. kard. Karol Wojtyła, odwiedzając Stany Zjednoczone, wypowiedział ważkie słowa: „Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżyła ludzkość. Nie przypuszczam, by szerokie kręgi społeczeństwa amerykańskiego ani najszersze kręgi wspólnot chrześcijańskich zdawały sobie z tego w pełni sprawę. Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności. To czas próby, w który musi wejść cały Kościół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów”.
Cytat został zaczerpnięty z Encyklopedii nauczania społecznego Jana Pawła II pod red. ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego, z tekstu hasła: Masoneria. Te słowa kard. Karol Wojtyła wypowiedział dwa lata przed wyborem na papieża. Bardzo znamienna jest ta świadomość sytuacji, w jakiej znajduje się Kościół ze swoją dwu-tysiącletnią obecnością w świecie...
I wezwanie:
Kraków, Błonia, homilia JPII, 10 czerwca 1979
Musicie być mocni, drodzy bracia i siostry! Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara! Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! Dziś tej mocy bardziej wam potrzeba niż w jakiejkolwiek epoce dziejów. Musicie być mocni mocą nadziei, która przynosi pełną radość życia i nie dozwala zasmucać Ducha Świętego!
Trudno nie dostrzec związku pomiędzy tymi wypowiedziami świętego dzisiaj Jana Pawła II, które wybrzmiały w odstępie blisko trzech lat, a niełatwo też zapomnieć rodzących się wtedy pytań: Co nas jeszcze czeka? Co się stanie? Jak to będzie wyglądało? Jak to się rozwinie?
A potem jeszcze trudniejsze dla uruchomienia wyobraźni słowa Jezusa przekazane w objawieniach św. Faustynie: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje” (Dz. 1732)”
Trwająca od zawsze walka z Kościołem jest dzisiaj szczególnie intensywna i wciąż narasta. W czasie Wielkiego Pontyfikatu naszego Świętego Jana Pawła II Zły zdawał się być w Polsce sparaliżowany, ale natychmiast po jego śmierci ruszył do ataku. Atak był wielostronny i wielowymiarowy, bo obejmował nie tylko sprawy bezpośrednio związane z Kościołem, ale także uderzał w sferę światopoglądu i podważał wartości chrześcijańskie. Był więc i wciąż trwa zdecydowany atak na rodzinę, na życie nienarodzonych, na naturalny porządek świata określający podstawowe normy człowieczeństwa, aby je unieważnić, wszelkie dewiacje uznać za równoważne normalności, a ludzi sprowadzić do kategorii zwierząt. Równolegle toczy się bardziej bezpośrednia walka z Kościołem uderzająca głównie w Kościół Katolicki. Od stosunkowo łagodnych prób usunięcia religii ze szkół, poprzez drastyczne akty bezczeszczenia i niszczenia krzyży, kapliczek przydrożnych, fasad kościołów, aż po zakłócanie liturgii, bluźniercze akty znieważające najważniejsze symbole religijne i ataki na księży. Najpoważniejszy front tej walki toczy się jednak w mediach, także w publicystyce i szeroko uderza w cały stan kapłański szafując bez zahamowań najczęściej fałszywe oskarżenia. Nie ma potrzeby, by szerzej przywoływać przykłady takich ataków, są one różnorodne i zdarzają się także fizyczne akty przemocy. Są też zaskakująco często tolerowane, a przecież ta działalność Złego ma dramatyczne skutki. Niesprawiedliwe oceny dotykają nawet najlepszych, pracowitych i pełnych poświęcenia kapłanów, zdają się rozszerzać, a towarzyszy temu ciągle malejąca liczba powołań, która już wydaje się być trudną do odwrócenia tendencją.
Mamy dzisiaj do czynienia z tak szybko pogłębiającym się kryzysem, że łatwo uwierzyć w proroctwo o ostatecznym charakterze tej konfrontacji Kościoła z anty-Kościołem. Można się nawet lękać, że w tej konfrontacji Zły wydaje się być górą. Jednak nie wolno się lękać, także dlatego, że św. Jan Paweł II wzywał, byśmy się nie lękali. Wierzę, że właśnie te dzisiejsze ataki na JPII zapowiadają zwycięstwo Dobra nad Złem, a wszystko co teraz się dzieje, także na Ukrainie, jest splotem wydarzeń wytyczającym drogę zwycięstwa. Zły chyba też zrozumiał, że dzisiejsza walka ma charakter ostateczny i sam to końcowe starcie przyśpiesza. Zaledwie drasnął kard. Adama Sapiehę, jeszcze przyhamował atak na Prymasa Tysiąclecia i zdecydował, że już nie ma czasu, trzeba mocno uderzyć centralnie. Atak na świętego Jana Pawła II jest skazany na totalną klęskę Złego. W całej naszej historii nie ma postaci, która mogłaby równać się autorytetem ze słowiańskim papieżem, którego pontyfikat wieszczył Juliusz Słowacki, a trzy pokolenia Polaków dostąpiły łaski życia w tym samym czasie. Autorytet naszego Ojca Świętego jest w Polsce niezniszczalny, a prawda o nim ma moc wyzwalającą. Reakcja na tę wyjątkowo konkretną sprawę, jaką jest ten najnowszy atak, słusznie nazywany już drugim zamachem, określa jednoznacznie, po której stronie tej konfrontacji jesteśmy. Tu nie ma miejsca na niuanse, przyłączenie się do ataku na św. Jana Pawła II jest klarownym znakiem definiującym przynależność do obozu Złego. W tej konfrontacji rozpoznanie wroga jest ważną sprawą i ma decydujące znaczenie dla ostatecznego rozstrzygnięcia. Wiemy, że Gazeta Wyborcza, TVN, Tygodnik Powszechny i wiele innych pomniejszych mediów są centralami obozu Złego, ale teraz możemy obserwować bardzo wyraźnie zachowanie konkretnych osób i wyciągać wnioski. W Salonie 24 mamy już bogaty materiał na ocenę poszczególnych przypadków i warto przemyśleć co my z tym zrobimy.