Okrągły stół wykonany przez stolarzy z Henrykowa Prezydent Karol Nawrocki przekazał do Muzeum Historii Polski. To jest właściwe miejsce dla tego mebla, jeśli eksponat zostanie wyczerpująco i prawdziwie tak opisany, by przejrzysta była jego pełna symbolika. Jego obraz na razie symbolizuje jedynie ten teatr, który widzieliśmy w telewizorach w 1989 roku, a dopiero mijające lata odsłoniły prawdę o aktorach, którzy „się dogadali”. Z PRL-owskimi komunistami. Dogadali się skutecznie reprezentanci Solidarności nie posiadający umocowania narodu, za to nasyceni obficie Tajnymi Współpracownikami, którzy zdominowali późniejszą negatywną ewolucję systemu władzy.
Spektakle okrągłostołowe były jedynie sprawną inscenizacją teatralną. Wyjątkowo zaburzyło ją jedynie wystąpienie mec. W. Siłę-Nowickiego, który klarownie wyjaśnił, że prezentowana ugoda zawierana jest przez dobraną, ale mało reprezentatywną dla narodu grupę i to będzie miało poważne skutki w przyszłości. W istocie eksponat w MHP - Okrągły Stół symbolizuje bardziej owo dogadywanie się stron, które miało miejsce w Magdalence i jak każdy spisek, było przesłonięte mgłą tajemnicy. Z biegiem lat owa mgła rozwiewała się i odsłaniała technologię władzy, która wiele zmieniała, by niczego ze swojej uprzywilejowanej pozycji nie utracić.
Dzisiaj można znacznie pełniej podsumować skalę i skutki tej zdrady „elit”, ale pierwszym, dostatecznie jasnym i jednoznacznym sygnałem wskazującym na magdalenkowo- okrągłostołową zdradę był wybór W. Jaruzelskiego na prezydenta Polski. To wydarzenie dla wielu było zaskoczeniem, a w istocie poważnym szokiem, który mocno podważył zaufanie do „dogadanych” polityków i mobilizował do krytycznej analizy ich dalszego zachowania. Warto pamiętać słowa B. Geremka, który w reakcji na głosy potępiające wybór Jaruzelskiego na prezydenta, powiedział: „Pacta sunt servanda”. Tym samym Geremek bardzo wyraźnie potwierdził, że w Magdalence nastąpiły tajne ustalenia ponad głowami Polaków, a jednym z nich było usadowienie Jaruzelskiego na urzędzie prezydenta, by pilnował korzystnego dla PRL-owskiej władzy kształtu ustrojowej transformacji. Zapewne było wiele innych ustaleń w ramach owych „pacta”, takich jak zgoda na wejście do archiwów służb trzyosobowej komisji Michnika, by przejrzeli materiały i przygotowali się na przyszłą, spodziewaną walkę z żądaniami lustracji. Ten spisek okrągłostołowy był bardzo skuteczny, a jego konsekwencje przekroczyły wyobraźnię polityczną niektórych uczestników, którzy być może nie zdawali sobie sprawy z tego na co się zgadzają. Polska, z inicjatora i lidera przemian obalających system komunistyczny, stanęła w samym końcu politycznej ewolucji wyzwolonych państw. Okrągły Stół w Muzeum Historii Polski będzie więc symbolem „dogadanej” zdrady, której skutki trwają do dzisiaj, a każdy może je zobaczyć patrząc dzisiaj na pozycję dinozaurów komunizmu - Czarzastego i Siwca, a także na niesłabnącą aktualność hasła: „Precz z komuną”.
Jestem emerytowanym profesorem w dziedzinie fizyki jądrowej. Zawsze występuję pod własnym nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka