Na pierwszej konferencji prasowej, 15 minut po zakończeniu głosowania w referendum, dowiedzieliśmy się, że dzisiaj niczego się nie dowiemy, a dopiero jutro o godz. 18-tej poznamy frekwencję i wyniki.
Dowiedzieliśmy się jednak także czegoś bardzo zagadkowego, a dla podejrzliwych niepokojącego, mianowicie, że frekwencja będzie różna dla każdego z trzech pytań. Jak to jest możliwe? Frekwencję definiuje liczba pobranych kart do głosowania, a niech by nawet liczba kart wrzuconych do urny.
Można oczekiwać, że liczby głosów ważnych będą różne dla każdego z trzech pytań. Ale frekwencja? Jakim cudem?
Jestem emerytowanym profesorem w dziedzinie fizyki jądrowej. Zawsze występuję pod własnym nazwiskiem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka