Krispin Krispin
78
BLOG

Trybanał

Krispin Krispin Polityka Obserwuj notkę 2

Różne są trybanały... pardon, trybunały. Jeden z nich, orzekł w ostatni czwartek, że coś co nie jest zgodne z Konstytucją, jest jednak dopuszczalne... przepraszam za to niezrozumiałe określenie, powinienem napisać, że: jest jednak fajne i OK. Tym genialnym gremium był francuski Trybunał Konstytucyjny, zwany też szumnie Radą Stanu.

To, że wprowadzony wcześniej (21 lipca) we Francji obowiązek posiadania przepustek sanitarnych w miejscach, w których podczas imprez kulturalnych gromadzi się ponad 50 osób, jest niekonstytucyjny owa „Rada Stanu” (z Radżystanu?) potwierdziła w uzasadnieniu swojego orzeczenia. Jednak istnieją wartości wyższe, które usprawiedliwiają złamanie postanowień Konstytucji i ograniczanie podstawowych swobód obywatelskich. Rozszerzenie paszportu sanitarnego (od najbliższego poniedziałku, 9 sierpnia, ma on obowiązywać w pociągach, barach, kawiarniach, restauracjach i wystawach) jest przecież podyktowane ochroną zdrowia, a to jest przecież WARTOŚCIĄ NAJWYŻSZĄ, zatem można złamać Konstytucję i ograniczyć podstawowe prawa obywatelskie.

W ten czwartek (może warto zapamiętać tę datę: 6 sierpnia 2021) narodziła się w Europie nowa świecka tradycja... pardon, to nie ten tekst:


...narodziła się w Europie nowa wykładnia prawa konstytucyjnego: konstytucja obowiązuje, dopóki jakiś cel wyższy nie sprawi, że przestaje ona obowiązywać. A więc prawa obywatelskie są zagwarantowane konstytucyjnie, ale tylko do momentu, gdy nie okaże się, ze jakiś inny, ważniejszy cel nie spowoduje, że prawa obywatelskie przestają obowiązywać częściowo, lub całkowicie i jest to absolutnie zgodne z konstytucją, choć nie jest.[1]


Podobno w mauzoleum w Moskwie pewna mumia mrugnęła okiem. Nikt tego oczywiście nie potwierdzi, ale też nikt nie zaprzeczy. Nie wiadomo tylko, czy Lenin mrugał z aprobatą („nu, maładcy, lata indoktrynacyi priniesły efiekt”), czy też z dezaprobatą („a pacziemu tak późno, duraki!”), czy wręcz ze złością („a mówił ja wam, szto rewalucju nada diełat, kagda ja żiw jeszczio był!”). Ponoć całodobowa obserwacja nie wykazała, żeby mumia poruszała powieką. Obserwatorzy wciąż trwają na posterunku.

Niejeden dyktator marzył o takiej chwili, w której Konstytucja niby obowiązuje (chłe, chłe... Mellechowicz...), a jednak nie obowiązuje, bo gdy zakrzyknie się: „okoliczności wyjątkowe!”, to państwo prawa przestaje funkcjonować zgodnie z dotychczasowymi regułami i działania pozaprawne są usprawiedliwione. Ech, wielka szkoda, że Castro tego nie słyszy.

Czy to już naprawdę „Pieśń przeszłości”?


[1] Francja: Trybunał Konstytucyjny akceptuje rozszerzony paszport covidowy. Stefanik: to zawieszenie państwa prawa


Krispin
O mnie Krispin

Jestem Polakiem. Jestem chrześcijaninem. Czy tak samo, czy bardziej? Jestem osobą myślącą. To ja, Krispin z Lamanczy. PS. Nie wierzę w przypadki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka