KriSzu KriSzu
94
BLOG

Karta Praw Iluzorycznych

KriSzu KriSzu Polityka Obserwuj notkę 9

Dotąd uważałem Kartę Praw Podstawowych (KPP) za niezbyt groźną kompilację przepisów wynikającą z próby syntezy praw gwarantowanych przez konstytucje poszczególnych krajów UE. Niezbyt przejmowałem się straszeniem "małżeństwami" homoseksualnymi itp. Porównanie artykułów nt. praw gwarantowanych w KPP z ich odpowiednikami w Konstytucji RP nie przynosi bowiem rewelacji (choć oczywiście można mieć wątpliwości jak np. B.Wildstein we wczorajszej Rzepie). Jak się ktoś wyraził, oba te akty prawne powstały na bazie tego samego systemu wartości i to jest fakt. Jednak w toku dyskusji (szczególnie na blogu prof. Sadurskiego) odkryłem ważną różnicę między obecną Konstytucją RP a Kartą Praw Podstawowych (KPP). Otóż:

Art. 31 Konstytucji RP precyzyjnie definiuje przypadki, w których możliwe jest ograniczenie wolności i praw. Są to:

- bezpieczeństwo lub porządek publiczny,

- ochrona środowiska, zdrowia i moralności publicznej,

- wolności i praw innych osób

Natomiast art. 52 KPP definiuje te przypadki następująco:

- gdy [ograniczenia] są konieczne i rzeczywiście realizują cele interesu ogólnego (sic!)

- lub wynikają z potrzeby ochrony praw i wolności innych osób

Różnica jest kolosalna. W przeciwieństwie do Konstytucji RP, gdzie warunki ograniczenia praw są zdefiniowane precyzyjnie i jasne nawet dla laika, w KPP są mgliste i de facto można nimi objąć i uzasadnić wszystko. No bo co to znaczy, że są „konieczne”? Dla kogo? Dla „ogółu”? W jaki sposób wyraża się wola „ogółu”? Gdzie jest granica tej „konieczności”? I to ma być wzmocnienie ochrony prawnej obywateli Unii?! Tymi ogólnikami da się nawet uzasadnić wprowadzenie komunizmu!

Nie przekonuje mnie prof. Sadurski pisząc, że różnice między Konstytucją RP a KPP wynikają z różnych „technik” formułowania przepisów i że są one (te techniki) równorzędne, a np. w Kanadzie używają tej drugiej. Kanadyjczycy nigdy nie doświadczyli komunizmu, więc być może nie przyszło im do głowy tak precyzyjne ograniczenie władzy państwa nad obywatelem. Ja wiem jedno – nie jest tak, jak się reklamuje KPP, że przynosi ona „wyższe standardy” ochrony praw.

 

Nie jestem admiratorem obecnej Konstytucji RP. Dzieło Kwaśniewskiego i Mazowieckiego jest zbyt drobiazgowe i rozwlekłe. Wiele jej artykułów uważam za złe lub zbędne. Jednak jest to Konstytucja Polski. Jeśli będzie taka wola Polaków, da się tę konstytucję naprawić, lub napisać nową. Jednak kto wie, czy za jakiś czas jakiś europejski Trybunał Konstytucyjny uzurpatorsko nie uzna nieważności konstytucji krajowych (tak jak ustalił zwierzchność prawa wspólnotowego nad prawem krajowym). Co nas wtedy będzie chronić? Mętne przepisy Karty Praw.

 Podsumowując: problem z KPP jest taki, że nie tyle przyznaje komuś zbyt wiele praw (homoseksualistom, dzieciom, związkom zawodowym itd, choć i to jest do dyskusji), ile że nie gwarantuje dostatecznej ochrony praw wszystkich bez wyjątku!.
KriSzu
O mnie KriSzu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka