Kruk63 Kruk63
202
BLOG

Wyleczyć cholerę dżumą 2

Kruk63 Kruk63 Społeczeństwo Obserwuj notkę 13

Notkę o takim tytule napisałem w dniu 17.03.2020 r. (https://www.salon24.pl/u/krukowisko/1028079,wyleczyc-cholere-dzuma) (stąd ta dwójka w tytule). Notka została wyjątkowo szybko zepchnięta do piwnicy S24, więc pewne mało który ją zauważył. Napisałem w niej, że podejmowane kroki przeciwko nowej epidemii, wydają się mocno przesadzone z powodu małej zjadliwości wirusa, a mogą skutkować poważnymi problemami w ekonomii. To był czas, kiedy najważniejszym argumentem przeciwko takim głosom jak moja notka, była troska o najsłabszych, najmniej odpornych - czyli ludzi starszych, którzy bez naszego poświęcenia, będą narażeni za ryzyko śmierci.

Minęło 8 miesięcy zmagań z tą pandemią, a my, tzn nasze państwo, ciągle podkręca śrubę, szermując cały czas tym samym, co wtedy wyjaśnieniem. Wirus w międzyczasie, nawet stał się trochę bardziej zjadliwy (ale tylko trochę), natomiast na drugim końcu szali, zostało wrzucone już w zasadzie wszystko, co można było wrzucić. A więc mamy po kolei, ogromny przyrost długu publicznego, wiele branż głównie w sektorze  drobnej wytwórczości, handlu i usług (a więc tam, gdzie majątek firmy był w 100% polski), stoi na krawędzi bankructwa, ogromne skutki społeczne wynikające z izolacji pomiędzy ludźmi, zapaść służby zdrowia, itd.

Czy pomimo tak dużych ofiar z naszej strony warto było je ponosić? Czy uratowaliśmy dość istnień ludzkich, aby pomimo trudności, cieszyć się z drobnego, ale jakże chwalebnego zwycięstwa?  Otóż fakty, świadczą o naszej całkowitej klęsce na tym polu. Zablokowana Służba Zdrowia, bardzo depresyjna atmosfera wokół pandemii, restrykcje związane z ruchem na świeżym powietrzu, lub odwiedzinami rodziny i przyjaciół, bardzo gwałtownie zwiększyły ilość zgonów w naszym kraju. Kilka dni temu, na łamach money.pl ukazał się artykuł (https://www.money.pl/gospodarka/ukryte-ofiary-koronawirusa-seniorzy-odchodza-po-cichu-6569892681693888a.html), którym, korzystając z oficjalnych statystyk publikowanych przez ministerstwo cyfryzacji wykazano, że ilość zgonów w Polsce w tygodniu 42 tego roku (od 26.10 do 01.11) umarło 10100 osób. A analogicznym tygodniu, w roku poprzednim, zanotowano 7700 zgonów. W tym samym czasie tego roku, zaliczono 570 przypadków śmierci jako ofiary koronawirusa ( czego zapewne jedynie 1/10 bez "chorób towarzyszących").  Tak więc w tym roku w jednym tylko tygodniu października umarło o prawie 2000 osób więcej, niż zazwyczaj. Trzeba podkreślić, że dane za rok ubiegły, w nieznacznym stopniu odbiegają od średniej z ostatnich 10 lat. W linkowanym artykule jest wiele mówiący wykres i radzę na niego popatrzeć, bo tendencja jest bardzo niepokojąca. Ilość ofiar nie tyle pandemii, co wojny z pandemią, coraz szybciej rośnie.

Wracając do wagi, na której waży się argumenty. Pomijając wszelkie argumenty natury materialnej i emocjonalnej, a pozostając tylko przy prostym rachunku zgonów, należy powiedzieć, że została popełniona zbrodnia!

Dlatego ciśnie się na usta pytanie do zarządzających tym krajem:

Jak długo jeszcze będziecie niszczyć ten kraj, nasze życie, powołując się na nieistniejące zagrożenie?

Kruk63
O mnie Kruk63

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo