Marek Darmas Marek Darmas
778
BLOG

ŚWIĘCI I ŚMIESZNI

Marek Darmas Marek Darmas Polityka Obserwuj notkę 1

 

Mimo nieobecności Wojciecha Jaruzelskiego, współczesnego Konrada Wallenroda, w Rzymie odbędzie się jutro finał procesu beatyfikacyjnego Karola Wojtyły.
                Wydarzenia tego nie powstrzyma też prawdopodobnie nieobecność znakomitego publicysty tych łamów, pana Marka Siwca, który pewnie w tym czasie rezerwuje sobie czas na całowanie i błogosławienie gestem Jana Pawła II, nakazanym przez towarzysza Kwaśniewskiego,  ziemi pod świętym grillem.
                Za to gdzieś z Czarnego Lądu przybędzie osobiście do Rzymu europejski mędrzec, doktor wielu uniwersytetów, jeszcze nie doktor Kościała, ale kto wie, Lech Wałęsa. Odradzał on jeszcze przed kilkoma dniami Tunezyjczykom, tak jak odradzał sobie, rozliczanie się z przeszłością. A o Janie Pawle II ten polski Platon mówił zaraz po śmierci papieża w telewizji portugalskiej (cytuję za internetową „Super Nową” z 27.04.2011):
                - Nie miałem ludzi, więc musiałem obalić komunizm z żoną i dziećmi.
                No proszę, 40 –milionowy naród, 10 milionów członków „Solidarności” to dla pana Wałęsy pikuś.
                Dziś polski Noblista widzi sprawy ciut inaczej. Pytany o rolę papieża w polskich przemianach stara się wystrzegać euforii.
                - Bez przesady – mówi.
                Jeszcze trochę, a nasz eksportowy mędrzec przyłączy do głosów amerykańskich felietonistów, którzy piszą w przeddzień uroczystości:
                - Stop z tą beatyfikacją.
                Świętość jest śmieszna i zagadkowa.
             „Złota legenda” Jakuba de Voragine każe w dniu 1 maja przytaczać legendę św. Jakuba Młodszego, pierwszego biskupa Jerozolimy, zgładzonego męczeńską śmiercią na początku lat 60-ych. Nie wiemy o nim więcej poza tym, co przekazał wyżej potomności św. Hieronim w pracy De viris illustribus.
                W Polsce mężami sławnymi są Jaruzelski, , Kwaśniewski , Wałęsa, Siwiec. Może właśnie nawet w tej kolejności... Co jednak stanie się z ich sławą nie za dwa tysiące, czy za sto lat?
                 Nawet o kremówce i ekumenicznym kichnięciu będzie wtedy głośniej, niż o każdym z nich...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka