No i wylazł pepla przed szereg i palnął jak dubeltówki, o czym szepta się na salonach i sztabach. Lech W. zaprponował "Anschluss Polens", czyli bezwarunkowe przyłączenie Rzeczpospolitej do IV Rzeszy. Jaki będzie język urzędowy ? Deutsch ?, czy w Berlinie będziemy się płacić złotówkami ? Święto Niepodległości Heer Tusk przeniesie na 3 października, a młodzieżówka PO ze szturmówkami maszerując zaintonuje "Deutschlad, Deutschlad uber alles, uber alles auf der Welt "?
Mój kolega, powierzchownie interesujący się polityką, stwierdził, że "..nie lubią nas na świecie, nie wiem dlaczego, ale cały czas nas sekują...". Od wielu lat zastanawiałem się dlaczego ?
Okazuje się, że źle stawiałem pytanie, pytanie brzmi:
Po co ?
Odpowiedź można znaleźć analizując historię XX wieku. Tragedia Żydów europejskich zaczeła się właśnie od zochydzania tego narodu, przypisywania mu negatywnych cech, obwiniania go o wszystko, pomniejszania zasług, wreszcie sekowania, okradania i ostatecznie zagłady. Taki był dalekosiężny cel Niemców, proces trwał ok. 15 lat.
Dlaczego ? nie dlaczego, po co ? Otóż w rękach żydowski pozostawał wielki majątek, który Niemcy upatrzyli sobie aby odbudować kraj po I Wojnie Światowej. Nie chcieli go pożyczyć, lecz zagarnąć i rozpoczeli kampanię której zwieńczeniem było "Juden raus" ! Zamożnym Żydom pozwalano emigrować, ale bez majątku, bez dobytku. Ich konta bankowe zamrożono, a później przejęto. Kiedy Niemcy zorientowali się, że zochydzonemu narodowi nikt nie współczuje i nie pomoże, mordowali ich i zabierali majątek (swoją drogą świetny materiał na książkę lub film pod roboczym tytułem "Sąsiedzi")
Tym razem Niemcy wzieli na celownik Polaków i jesteśmy świadkami trwającej już kilka lat kampanii antypolskiej, mającej na celu zochydzenie Polaków. Stąd stosowanie formuły : Polacy to antysemici, jak w filmie "Nasze matki, nasi ojcowie", "polskie obozy koncentracyjne" co podchwycił Barak Obama dając jasny sygnał, że los Polski go nie interesuje. W samej Polsce promieniuje z Czerskiej na inne media antypolską propagandą "Gwiazda śmierci".
Plan przebiega dość gładko, ale do priwislańskiego teretorium zgłasza pretensje gazowy sojusznik. Problem w tym, że pułkownik Władimir nie zamierza się zadowolić Białorusią ( tą już ma w garści), ani krajami Bałtyckimi, tu chodzi o kawał wschodniej Polski na którą zagioł parol. W. Putin organizując kolejne manewry, trzecie z kolei, u granic Polski nie dybie na groteskową armię polską, lecz ostrzega A. Merkel, że na wchłonięcie Polski się nie zgadza i jest gotów użyć siły.
Co w takiej sytuacji robią polskie elity i pseudoelity ? Ględzą o Lasku, o Macierewiczu, o ekonomii bankruta (Ekonomia bankruta jest prosta, jest bankrutem i tyle), o homomałżeństwach, o in vitro i innych małoistotnych sprawach. Banda zdrajców czy skrajnych dyletantów, wspólczuć kmiotkom, czy rostrzelać, bo leczyć nie warto.
Osobiście jestem za rozwiązaniami radykalnymi, nie jestem katolikiem i nie obowiązuje mnie natrętne miłosierdzie dla wszystkiego i wszystkich.
