Krzesimir Krzesimir
883
BLOG

Trzy Europy i jedność Polaków - głowa do góry, Polsko!

Krzesimir Krzesimir Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Projekt europejski i powszechność wzorców kultury masowej wydawałoby się, że zunifikują zachowania, szczególnie w sytuacji, że już ogromna część krajów w Europie posiada  mniejszy niż 50% wskaźnik uczestnictwa w jakichkolwiek praktykach religijnych (w tym i Polska). Najwazniejsze pytanie brzmi - jakie wzorce kulturowe wchodzą w zamian i czy są to wzorce wspólne - czy też wytwarza się swoista formacja kulturowa zachowująca normy bez akceptacji bazy (czyli źródeł norm). Czy ta formacja jest przejściowa na drodze do zunifikowanego "liberalnego" kanonu wzorców, czy też wytwarzane są stałe zestawy wzorców kulturowych "tradycji bez Kościoła".

Poniżej dane (nie mogłem znaleźć oryginalnego raportu - na razie opieram się na infografice wp.pl), które pokazują, że nadal mamy trzy Europy. I to wcale nie wg kryterium poziomu wskaźnika inicjacji 15-latków.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie może zakładać, że badania oparte o deklaracje (a nie da się inaczej) wskazują rzeczywiste zachowania (być może poziom wskaźnika inicjacji w Polsce wcale nie jest najniższy w Europie) - natomiast wskazują na pewno "przyzwolenie społeczne" na dany typ zachowania (przy małym przyzwoleniu społecznym w badaniach deklaratywność danego zachowania jest niższa).

Wydaje się, że małe przyzwolenie społeczne na wczesną inicjację seksualną jest cechą w dużej mierze nieróżnicującą Polaków - może więc stanowić element platformy porozumienia (nalezy ująć to szerzej: jednocząc elementy wychowacze).

Wspieranie takich wzorców kulturowych może być również sposobem otwarcia formacji prawicowych na tzw centrum elektoratu i skupianie wokół siebie osób niewierzących czy niepraktykujących - jednak akceptujących tzw. "tradycyjny porządek wychowawczy".

Ważnym elementem odkrywającym istotę róznic kulturowych w Europie (i pozorność efektów projektu unifikacji) jest porównanie deklarowanej inicjacji dziewczynek i chłopców. Kraje, w których przyznawalność do inicjacji dziewcząt jest niższa niż chłopców to kraje o bazowej formacji katolickiej oraz prawosławnej, gdzie różnica jest największa (podejrzewam, że tak ogromna byłaby również w formacji muzułmańskiej). W krajach protestanckich notuje się większą deklarację inicjacji dziewcząt (prawdopodobnie chodzi o brak barier społecznych w deklarowaniu inicjacji). Odrębne przypadki stanowią Łotwa oraz Szwajcaria (kraje niejednorodne pod względem formacji).

Odrębnym zjawiskiem jest wysoka deklaratywność inicjacji chłopców w krajach bazowo prawosławnych (byc może nawet wyższy niż rzeczywisty wiek inicjacji).  A może to objaw szerszego zjawiska kultu "mocy na wyrost"?

Tak czy inaczej w wielu aspektach nadal mamy trzy Europy, a w Polsce jedność - nie tylko genetyczną, pod  względem posiadania haplogrupy R1a1 - ale również de facto kulturową.

Głębokość podziału politycznego nie ma tu nic do rzeczy, zniknie - jak wiele razy ;)

A więc - głowa do góry, Polsko!

Luźne przemyslenia, acz budujące :)

Pozdrawiam

Krzesimir

PS. Dziewczęta grenlandzkie to odrębny temat, zdecydowanie przedchrześcijański ...

PSS. Na wyniki badań mogło mieć również wpływ tłumaczenie pytania na języki narodowe oraz przyjęta metodologia doboru próby. Tym niemniej formacje kulturowe widać wyraźnie. Mamy nie tylko chrześcijańskie korzenie Europy, ale również chrześcijańskie korzenie podziału Europy :)

 

Krzesimir
O mnie Krzesimir

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie