Kiedy p. Clnton ogłosiła, że w Polsce będą stacjonowały nieuzbrojone rakiety Patriot, po dwóch tygodniach do USA pojechał R. Sikorski i ogłosił, że w Polsce pomimo różnych światowych zwirowań, będą owe rakiety - choćby świat się miał zawalić. On Radek to załatwił. Wielki sukces wspaniałego ninistra. Kiedy pan Barosso ogłosił, że pomimo lęków państw nowej unii, nie będzie w czasach kryzysu żadnych euroobligacji, p. premier po jakimś tam spotkaniu w Brukseli ogłosił wielki sukces naszej dyplpmacji; on, premier naszego kraju, nie do pusci do tego, żeby jakieś euroobligacje były. To było po dwóch tygodniach, od deklaracji p. Barosso.
Dziś D. Tuskk z marsową miną oświadcza; dość wygłupów w Afganistanie. Redukujemy liczebność wijsk w Afganistanie, Ktoś to wymyślił pierwszy. Ale sukces naszej polityki jest nisamowity. No i oczywiście samodzielny. Geniusz - jak to mawiał Czerepach.