Gromy poleciały na głowę Ojca Dyrektora, za państwo totalitarne i za to, że Polską nie rządzą Polacy, tzn. nie myślą po Polsku. Radek Sikorki napisał notę to Watykanu, zagrzmiał kongres Żydów. Nasi rodzimi myśliciele i politycy zachodzą w głowę co zrobić z zakonnikiem. Rydzyk gada czasami głupoty i za jego mądrościami nie przepadam, oraz z niektórymi wypowiedziami się nie zgadzam. Ale czy mylił się twierdząc, że w Polsce panują za świetlanych rządów PO (partii ludzi przyzwoitych), metody totalitarne?
Słuchałem wczoraj naczelnego pisiożercę S. Niesiołowskiego u M. Olejnik. Jakie wyciągnąłem subiektywne wnioski?
- Stefan Niesiołowski i jemu podobni, za najważniejszy cel swojej aktywności politycznej uważają dobro swojej partii i jej wodza. Nic się innego nie liczy. Wszyscy inni to kretyni, nieuki, lizusy Pisu itd. Jeżeli najważniejsza jest partia i jej wódz, to przypomina mi to trochę idee Narodowego Socjalizmu i komunizmu. Tam też partia i wódz byli najważniejsi. Dopiero potem państwo, dopiero potem obywatele.
- W imię dobra partii szarga się wszystkie świętości. Krzyż z puszek Lecha, kretyński krzyż na kółkach (to wypowiedź S.N). Rzuca się obelgi na wszystkich, na biskupów, którzy nas nie będą uczyli moralności, kim jest rzecznik Watykanu? (pewnie jakiś lizus PiSu). Obraża się wszystkich, którzy nie są nasi. Czyim ojcem jest Rydzyk. Dzieli się społeczeństwo na normalne (popierają nas) i na oszołomów (popierają innych). Próbuje się przejąć niezależne środki przekazu lub je zamknąć i spacyfikować (Rzeczpospolita i Radio Maryja).
- Bezwzględnie zwalcza się opozycję używając do tego sądów, psychiatrów i reżimowych dziennikarzy, którzy powiedzą każde kretyństwo, byle obrazić przeciwników. Próbuje się liderów opozycji postawić przed Trybunałem Stanu.To samo robiono w państwach totalitarnych.
- Zasądza się więzienie (nic z tego że w zawiasach) na internatów, którzy ośmielają robić sobie jaja z władzy. Z poprzedniej władzy można było ( to było takie trendy), z aktualnej nie, bo jest właściwa. Karze się mandatami kibiców (przed stadionem), za stwierdzenie, że premier ma Tolę. Budzi się o 5 nad ranem studenta, który nie lubi prezydenta i jest on zmuszony zamknąć swoją stronkę internetową.
- Wyszydza się 30% narodu, który chce głosować na PiS. A. Michnik powiedział, że te 30% jest otumanione. A więc tłuki, bez używania rozumu. Trzeba ich resocjalizować, bo są tak zaczadzeni głupotą, że szkoda mówić.
Można oczywiście wymieniać więcej i więcej przykładów. Czy nie są to przypadkiem zakusy na państwo totalitarne. Państwo, w którym elity okrągłostołowe to ostatniego tchu będą broniły swojej elitarności. Nie oddają jej ot tak sobie, bo wyborcom się spodoba. Trzeba ich urobić, Czy Ryzyk nie ma trochę racji?
