„Premier Izraela toczy bezmyślną, cyniczną grę, wspierając węgierskie antysemickie ataki na filantropa George’a Sorosa” czytamy na łamach "The New York Times". The New York Times jest dziennikiem wydawanym przez dynastię Sulzbergerów. Jak ktoś wie o co chodzi to wie, że głównym motywem światopoglądowym pisma jest hasło "Człowiek jest wolny i musi sam się stwarzać, ponieważ Bóg umarł". Aksjologiczny relatywizm Żydów, którzy wyrzekli się Boga, walczy nawet z Izraelem w tradycyjnej postaci.
Dlaczego? Ano ponieważ sam judaizm w swojej tradycyjnej postaci hołduje zasadom moralności konserwatywnej, promując wartości rodzinne, a LGBT uważa za coś obrzydliwego. Przyznam się szczerze, że zazdroszczę im jak potrafią u siebie w Izraelu pielęgnować te wartości i jak bardzo o siebie dbają. Pełny szacunek. Gdybyśmy tak postępowali w Polsce względem siebie, bylibyśmy społeczeństwem nie do upodlenia, nie do pokonania.
Jednak wśród Żydów, którzy odeszli od wiary przodków dominuje postawa liberalna, a nawet lewicowa. Konserwatywni w swoim świecie (nawet ci niewierzący w nic poza mamoną) z pełnym zaangażowaniem niszczą tradycje w świecie chrześcijańskim, ponieważ nie są związani w żaden sposób z ludźmi wśród których przyszło im żyć, a często pałają do tych ludzi nienawiścią. Judaizm wśród obcych (wrogów) podważa wszelkimi środkami (w tym środkami w dyspozycji Sorosa, Rothschildów, Rockefelerów, Sulzbergerów…) spoistości społeczeństwa chrześcijańskiego przez szerzenie indywidualizmu i aksjologicznego relatywizmu, propagowanie multi – kulti, masowej emigracji (a właściwie hidżry), kwestionowanie dumy narodowej kraju gospodarza, promowanie LGBT.
Od zawsze zgubą dla ludzi jest żądza władzy i pieniądze. Ludzie, którzy stali się tak bogaci, że właściwie żadne dobra materialne nie są już w stanie sprawiać im przyjemności, ukształtowali w sobie chore pragnienie zmieniania świata i nim rządzenia. Najbogatsze rodziny świata oraz ludzie pokroju Georga Sorosa (który nie ukrywa pragnienia przerobienia Europy na jedno superpaństwo),obracają takim kapitałem, jakiego przeciętny, nawet w naszym rozumieniu bogaty człowiek, nie jest w stanie sobie wyobrazić. Rothschildowie, nieżyjący już David Rockefeller i ludzie z tego otoczenia oraz wspomniany Soros najprawdopodobniej mają wpływ na zdecydowaną większość rządów na świecie. W tym przypadku nie mamy do czynienia już z przedstawicielami Narodów, tylko pracownikami najemnymi.
