O 1989 napisać dziś można wszystko. To jeden z efektów tych wyborów. Bernard, chcąc ponoć obalić mity, postawił kilka arcyciekawych tez.
1. Wybory te były wzorowane na wyborach sowieckich z marca 1989 roku, choć idące nieco dalej. Coś takiego słyszę po raz pierwszy i szkoda, że zabrakło choć cienia uzasadnienia, co było wolnego w CCCP.
2. Rząd Mazowieckiego nie był niekomunistyczny, bo w koalicji wszak była też PZPR. Nieprawda. Koalicję stworzyły OKP, ZSL i SD. Resorty "siłowe" koalicja oddała PZPR bez uzgodnień "koalicyjnych".
Owszem, niekomunistycznośc owego rządu nie była pełna, tak jak niepełne było obalenie komunizmu w 1989. Rząd stworzyli jednak w większości ludzie będący w otwartej opozycji wobec partii koministycznej. Tydzień wcześniej było to nie do pomyślenia w całym bloku sowieckim - miejsce takich ludzi było w więzieniach, psychiatrykach, w najlepszym razie - w izolacji domowej.
3. Gdy padła lista krajowa, dotychczasowa opozycja wraz z dotychczasową władzą z troską wspólnie pochylili się nad tym problemem dumając co z tym fantem począć. Nieprawda. Zmianę ordynacji zadekretowała PZPR-owska Rada Państwa. "Solidarność" wydała protest. Nie zbojkotowała nowego Sejmu i w tym tylko sensie zaakceptowała poprawkę.
Tak powstają i utrwalają się mity o mitach.
Inne tematy w dziale Polityka