Dziś zerkam głównie na TVN24. Prawdziwy festiwal bonmotów - właśnie się dowiedziałem, że wyborcy składali podpisy na kartach do głosowania - ale ja nie o tym. Ja o Podkowie, tej "rekordzistce frekwencji" (ponad 50%).
To "news" wprost z PKW. Komisja, co trochę zrozumiałe, operuje pojęciami z ordynacji: obwód i okręg wyborczy. Podkowa to obwód. W ordynacji nie ma pojęcia "grupa obwodów" ani "dzielnica". Można jednak zauważyć - niczego nie licząc, bo czarno na białym wisi na stronie PKW - iż frekwencja taka jak w Podkowie była też na warszawskim Ursynowie, który ma circa 10 razy więcej mieszkańców. Waga informacji jakby większa. Ale kto by sobie głowę...
Inne tematy w dziale Polityka