Kocham kontrole. Kocham NIK i kontrolowanie "gospodarności" w firmach i zwłaszcza instytucjach państwowych. Oto Kancelaria Premiera zbadała CBA, straty stwierdziła, ręce załamała, a donosi nam o tym Rzepa.
CBA naraziło Skarb Państwa na niepotrzebne wydatki związane z inwestycjami w tymczasowe siedziby... Biuro dokonało na rzecz wynajmującego wydatki tytułem dopłat do okien antywłamaniowych na kwotę 3,2 tys. zł, mimo że udziału CBA w kosztach zakupu okien antywłamaniowych nie przewidywała zawarta umowa najmu...
Mario, ty draniu! Jak mogłeś moją, swoją, naszą, waszą kasę zmarnować?!
Chodzi o czasy tworzenia CBA, o tymczasowe siedziby. Jak rozumiem, udało się ustalić, że CBA dopłaci do okien. Trzy kawałki. Wg kontrolerów za dużo. Ile byłoby OK? Tysiąc zł? Zero? A ile, u diabła, było tych okien?
Gdyby zaś okien nie wstawiono, przyszłaby inna kontrola. Nie od kasy, lecz od bezpieczeństwa. I stwierdziłaby, że Mario naraża tajność informacji.
Gdy Radek Sikorski remontował salonik dla najdostojniejszych gości, śmiał zamówić meble pasującego do stylu reszty. Gdyby własnym autem skoczył do Ikei, przywiózł i zmontował, byłoby dużo taniej.
Wszystko jedno, czy jesteś Mariuszem Kamińskim, czy Radkiem Sikorskim. Chciałeś polityki, to masz. Raz sierpem, raz młotem.
Dziś także: CBA trwa, co z IPN? ++ Dlaczego lekceważysz Rosję?
Inne tematy w dziale Polityka