Ooo, ooo, ooooonet - II

Notka na onecie jak wisiała, tak wisi. "Wyjątkowa uchwała - poparły ją wszystkie kluby", głosi tytuł. W treści zaś ani słowa nawiązania do jakiejkolwiek wyjątkowości. Wczoraj napisałem, że dawno nie widziałem czegoś bardziej odległego od rzeczywistości. Oo dowód arytmetyczny, który poprzedzę jednak krótkim wprowadzeniem.

Uchwała w 20. rocznicę powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego była poniekąd wyjątkowa, bo jubileuszowa: to 25. w tej kadencji "rocznicowa" uchwała Sejmu. Wśród poprzednich 24 - jedna przyjęta została wbrew sprzeciwowi całego klubu, a mianowicie lewicy. Było to 20 grudnia 2007, gdy Sejm 362 głosami przeciwko 33, przy 5 wstrzymujących się, uczcił kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Głosowane były jeszcze dwie inne uchwały, obie w czerwcu zeszłego roku: w 70. rocznicę śmierci Aleksandra Świętochowskiego (370 za, 3 przeciw, nikt się nie wstrzymał) i w 100. rocznicę związku esperantystów (przyjęta wszakże jednogłośnie 397 głosami "za"). Pozostałych 21 uchwał rocznicowych, w tym 20-lecie Okrągłego Stołu, rocznicę Marca '68 czy rocznicę sowieckiej agresji 17 września 1939, Sejm przyjął bez głosowania, przez aklamację - bo właściwie tylko wtedy istnieje jakiś sens podejmowania tego typu uchwał.

Uchwała o rządzie T.M. nie odbiegała zatem od innych kontrowersyjnością treści, na pewno też nie wyróżnia się pozytywnie zgodnością klubów. Przeciwnie - wśród 25 uchwał tylko jedna sprawiła Sejmowi więcej kłopotów, 23 zaś przyjęto znacznie bardziej zgodnie. Przypomnę, że wczoraj padły w Sejmie 374 głosy "za", 2 przeciw, a 11 posłów wstrzymało się.

Onet powołał się na PAP i TVN24. Ani jednak PAP, ani TVN24 nie wspominają o żadnej "wyjątkowości". Zatem to ktoś w onecie wymyślił ów absurdalny tytuł. Coś mu się wydawało, coś chciał przez to powiedzieć. Wyraźnie przekroczył swoje kompetencje. Dlatego twierdzę, że nie powinien pracować w tym zawodzie ani dnia dłużej. Jutro bowiem może wpaść na pomysł, że wyjątkowa, niesłychana lub wręcz zagrażająca demokracji jest decyzja marszałka o przerwaniu obrad Sejmu z powodu weekendu.

To mogło przytrafić się każdemu, nie tylko onetowi. To prosty skutek koncepcji, że samodzielnym dziennikarzem można zostać już w trakcie studiów, a cały newsroom może zarabiać mniej niż średnia krajowa.

Oczywistym błędem marszałka oraz klubów PO, PSL i SLD było parcie do rozstrzygnięcia sprawy rządu Mazowieckiego w głosowaniu. Nie mam wątpliwości, że to klub PiSu - choć wcześniej trochę namieszał - w końcu, wznosząc się ponad podziały, uratował choć część sensu tej uchwały.