Dziś TNS OBOP: "rośnie Platformie i PiSowi", badanie ze środy i czwartku. PO zdobyłaby 49% głosów, a PiS 31% - odpowiednio o trzy i jeden punkt procentowy więcej niż w badaniach tejże firmy z września.
SLD miałby dostać 14% (spadek o 3), PSL - 4% (b.z.), reszta - 2%. Polaryzacja niesamowita, miejsca dla nowych inicjatyw jakby brak. Przy obecnej ordynacji dałoby to Platformie 60% do nawet 65% miejsc w Sejmie.
Gdybym nawet uznał tę część badania za wiarygodną, zwracam uwagę na zdanie: O preferencje partyjne pytano tylko osoby, które zadeklarowały udział w wyborach i były pewne swoich preferencji (grupa 473 spośród 1000 osób, wśród których przeprowadzono cały sondaż).
Ciekawe, które media to zauważą i czy zrozumieją znaczenie tej uwagi. Skoro mniej niż połowa udziela odpowiedzi, zaś o przyczynach wahań reszty nic nie wiemy - cały sondaż można uznać za kolejną ciekawostkę przyrodniczą i odesłać do archiwum. Jak wszystkie zresztą polskie sondaże wyborcze. Im więcej pożółkłych karteczek w archiwum, tym lepiej kotom się tam śpi.
Inne tematy w dziale Polityka