Wymiękłem, za długo bez snu, za dużo do roboty. Idę spać. Teraz, natychmiast. Podobno prowadzimy z Czechami, ale minimalnie. Śmiem zauważyć, że w obu poprzednich meczach dnia dzisiejszego drużyny prowadzące po pierwszej połowie przegrały drugie połowy różnicą dziesięciu bramek. Cokolwiek jednak się stanie, nie mam z tym nic wspólnego. Nie oglądałem, nie oglądam i oglądać nie zamierzam. To zresztą tylko piłka ręczna. Kotów nie interesuje zupełnie, choć np. na Małysza czasem zerkają.
Inne tematy w dziale Rozmaitości