Jacek Sobala nie mógł chyba trafić gorzej. Od paru zaledwie tygodni szefuje w radiowej Trójce. Badania "słuchalności" to kiepski miernik jakości programu, ale najlepszy, jaki mamy do dyspozycji. I oto wg opublikowanych dziś badań Radio Track SMG/KRC A Millward Brown Company - Trójka w ostatnich trzech miesiącach zanotowała swój najlepszy wynik w historii. Przynajmniej od 2001 r., gdy wprowadzono w Polsce badania rynku radiowego. 7.26% - to czwarte miejsce w Polsce, za RMF (25.7%), Zetką (16.4) i Jedynką (12.6).
Największy wzrost Trójka miała w 2008 - z 5.7 do 6.9%, co jest chyba zasługą Krzyśka Skowrońskiego. Magda Jethon wszakże słuchalności nie zepsuła - przeciwnie, podniosła ją niecoj. Czy spadek tempa wzrostu to wynik gorszej polityki Jethon? A może oznacza po prostu, że Trójka - radio, jakby nie patrzeć, inteligenckie - zbliża się do maksimum możliwości?
Jakkolwiek jest, pewne wydaje się jedno: Sobali będzie cholernie trudno słuchalność zwiększyć. Ma za to wielką szansę, że mu się oberwie, czy to za swoje, czy za cudze. Cóż, sądzę, że widziały gały, co brały...
To szczerze mówiąc jedyny parapolityczny temat krajowy, jaki chce mi się poruszyć z perspektywy Helsinek. Prawie zgodnie z planem odbyliśmy dziś tramwajową rundkę wokół centrum. Mysz narzekała, że jedziemy tramwajem 3B, a nie 3T - choć ten pierwszy nie pomija żadnego miejsca odwiedzanego przez 3T, widać to samo, a 3T wbrew statusowi linii turystycznej nie oferuje żadnych komentarzy dla publiczności. Co sobie wszakże Mysz ponarzekała, to jej. Czasem mam wrażenie, że Rychu Sobiesiak na jej miejscu byłby lepszym kompanem w podróży, ale pewnie kogoś krzywdzę. Kogo?
Inne tematy w dziale Polityka
