Paweł Graś niewinny? Może niezupełnie, ale w każdym razie niekarany. Komisja Etyki większością głosów uznała, że nie ma podstaw do ukarania posła za to, że nie wpisał darmowego korzystania z willi znajomego w Zabierzowie ani do oświadczenia majątkowego ani do rejestru korzyści.
Powód: nie rozstrzygnięto w żadnym z urzędów, czy to korzyść czy
nie, więc[komisja]przyjęła wyjaśnienia Grasia jako satysfakcjonujące - rzecze szef komisji Sławomir Rybicki (PO).
Natychmiast dodaje wszakże, że toczą się w sprawie Grasia postępowania w "licznych urzędach" i jeśli pojawią się nowe okoliczności, np. "prawomocne decyzje urzędów, które wskażą, że poseł jednak korzyść osiągnął, to będą podstawy, aby postępowanie [w komisji etyki] wznowić".
Panie pośle Rybicki, szanowna Komisjo Etyki - coś wam się pomyliło. Nie jesteście sądem ani żadnym innym organem karnym. Waszym zadaniem nie są rozważania, czy poseł Graś odniósł korzyści w sensie ustawy karno-skarbowej, lecz pilnowanie dobrych obyczajów. Czyli ETYKI. To właśnie znaczenie słowa, które macie w nazwie.
Nikt wam nie każe wtrącać Grasia do tiurmy. Możba było udzielić mu choćby upomnienia, by posłowie wiedzieli, że w takich wypadach ewentualne wątpliwości mają interpretować nie na swoją korzyść, lecz wręcz odwrotnie. Niestety daliście sygnał, że lepiej się ukrywać, bo to... etyczne.
PS. Żeby nie było, że samo zło na świecie -ogrzejcie się nieco :)
Inne tematy w dziale Polityka
