Jeszcze nie przebrzmiały echa marudzenia Bronisława K., który tak nie chciał przyjść na debatę w TVP, że aż na nią znienacka przyszedł - już pałeczkę przejął Jarosław K. Ogłosił - wbrew wcześniejszym zapowiedziom swego sztabu - że nie przyjdzie do TVN, gdzie miał się bodaj we wtorek zmierzyć z Bronisławem K. Twierdzi o dziwo, że wynika to z... ordynacji ('"dla dwóch jest druga runda"). W 2007 jakoś ordynację parlamentarną interpretował zupełnie inaczej.
OK, wiem przynajmniej, czym przez najbliższe 48 godzin zajmować się będą media i s24. Szkoda, bo czas ten można spędzić pożyteczniej. Jeśli już przy kompie, to np. dokształcając się w dziedzinie przyspiesznego trybu osądzania drobnych przestępstw (by nie wypisywać bzdur o tym, czego Komorowski nie wie o sądach zwanych skądinąd bez sensu 24-godzinnymi).
Ja zamierzam się pochylić nad planem skoku PO na media publiczne. Projekt ustawy nareszcie wisi na stronie sejmowej. Nie wnikając na razie w szczegóły powiem, że w najważniejszym art. 3 Platforma proponuje coś, co wydaje mi się nowatorskie. P.o. prezesa, p.o. członka zarządu - to nie dziwi. Ale p.o. członka rady nadzorczej??
Inne tematy w dziale Polityka