Przed nami ostatnie 48 godzin kampanii. Radykalizacja nastrojów w s24 zbliża się do zenitu. Dziś nie ma miejsca na neutralność, ani na jakąkolwiek dyskusję o tym, co było fair lub nie fair, co jest faulem lub demagogią, a co nie jest. Dziś przygniatającą większość stanowią wierzący, że prawda jest jedna i uosabiana przez jednego z kandydatów.
Jakieś 75% stanowią dziś w s24 ci, zdaniem których samo istnienie Bronisława Komorowskiego, a już na pewno jego pozostawanie na wolności jest skandalem i dowodem na podporządkowanie Polski Rosji. Cóż więc mówić o czymkolwiek, co Komorowski powie lub zrobi.
Zdaniem circa 15% już sam start Jarosława Kaczyńskiego w wyborach to kompromitacja. Nie ma co więc gadać o tym, co zapowiada, bo i tak wiadomo, że jest IV RP czyli takie coś, czym straszy się niegrzeczne dzieci.
Wśród pozostałych 10% w miarę równo rozkładają się wszelkie inne postawy, ale nie mają szans na rozmowę ani między sobą, ani z większością. Uchodzą bowiem za ślepców, którzy nie popierając właściwego kandydata de facto popierają niewłaściwego.
Wybaczcie zatem, że pisząc swoje - ograniczę udział w "dyskusjach". Poczekam, aż piana nieco opadnie. A to może potrwać.
Inne tematy w dziale Polityka