Nie jestem specem ani od Kościoła, ani tym bardziej od problemu infiltracji tegoż przez SB. Mam jednak wrażenie, że lustracja jest Kościołowi potrzebna, i że właściwie jeszcze się nawet nie zaczęła, a co najwyżej raczkuje.
Konferencja Episkopatu uznała jednak sprawę za zamkniętą. Biskupi powołują się na opinię z... listu watykańskiego sekretarza stanu, iż nie ma żadnych podstaw do oskarżania członków Episkopatu Polski o zawinioną i dobrowolną współpracę ze służbami bezpieczeństwa PRL.
Oświadczenie "zamyka" m.in. sprawę abp. Józefa Kowalczyka, bo nie może on ponosić odpowiedzialności za meldunki, jakie pracownicy dyplomatyczni, będący jednocześnie agentami, składali do swoich przełożonych.
Nie tylko o Episkopat wszak chodzi i nie o bieżącą grę polityczną. Nie można traktować prób rozliczenia z przeszłością jako ataku na Kościół ani na sam Episkopat. Szkoda, wielka szkoda. Bo oświadczenie głosi też, że Episkopat nie będzie się już odnosić do materiałów z akt SN, jakiekolwiek pojawiłyby się w przyszłości.
Bardziej wszakże leżą mi na sercu sześciolatki - zapraszam!
Kto wyjaśni, dlaczego przy każdej edycji tekstu s24 wycina z tagów słowo "Kościół" i muszę je wstawiać ponownie? Ostatnio to samo dotyczy słowa... "prezydent" ;)
Inne tematy w dziale Polityka