Krzysztof Leski Krzysztof Leski
264
BLOG

Cool Salt

Krzysztof Leski Krzysztof Leski Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 44

Na początek zagadka bez nagród, bo rozwiązanie znajdziecie pod drugim ze zdjęć. Jeśli dobrze porachowałem piksele, to nikt z was nie surfuje w takiej rozdzielczości, by na ekranie ujrzeć od razu w całości oba zdjęcia oraz akapit pod drugim z nich. Ja wprawdzie widzę, ale, do licha, kto poza mną czyta salon24 w rozdzielczości 2560x1600?

Zagadka zaś brzmi następująco: dokąd ta wrona idzie?

Czas na wskazówkę, dość zresztą oczywistą. Wrona przedziera się przez dość zatłoczony parking, zmierzając do wejścia do budynku, przy którym ów parking się znajduje. Rzecz dzieje się na warszawskiej Woli.

Właśnie to wejście zobaczyła, więc przyspieszyła kroku, bo nic tak nie mobilizuje zmęczonego wędrowca, jak widok celu. Słowo się rzekło, oto rozwiązanie: wrona idzie do kina na "Salt". Nie doszła wprawdzie na seans, na którym byłem, ale ufam, że w końcu jej się udało. Bo warto.

Myśleć - nie trzeba pomimo, że fabuła jest nieco zagadkowa. Akcja wartka i zgodna z regułą Hitchcocka. Widoczki i owszem: strzelaniny, dużo przedmiotów fruwających i spadających, no i Angelina Jolie z gracją przeskakująca z jednej ciężarówki na drugą. Ciężarówki zaś podjeżdżają zawsze w stosownym momencie, robiąc wrażenie organizacji znacznie sprawniejszej niż ścigająca Angelinę CIA.

Dla patriotów - akcent polski nie zawodzi: rola Olbrychskiego jest więcej niż epizodyczna, a jego angielski z "rosyjskim akcentem" - dla niektórych urzekający. Mnie jakoś nie urzekł, ale mniejsza z tym. Psychoanalizy - jak na lekarstwo na szczęście, wątek melodramatyczny - mocno ograniczony, patosu mało, schematów - tyle, ile trzeba (może poza nadużywanym jak zwykle wątkiem dowcipów o sporach pomiędzy CIA, FBI i policją).

Angelina mówiąca po rosyjsku - bezcenne, choć i za to można zapłacić kartą Master. A qmpela, z którą byłem na filmie, twierdzi, że Angelina przed operacjami plastycznymi wyglądała tak, jak przez kilka minut w "Salt", gdy jest ucharakteryzowana na młodego czeskiego oficera płci męskiej.

PS. Ornitologów informuję, że dla mnie to jest wrona i basta, choćby się miało okazać, że w istocie rzeczy jest gawronem lub nawet rzadkim mieszańcem skowronka z kanarkiem. Informuję także, że tagi tego posta musiałem nieco sfałszować, by nie odbierać sensu zagadce, choć tytuł i tak wiele wyjaśnia.

Salonowa lista prezentów Bawcie się dobrze ChęP: -3/6   ChęK: -3/6   ChęS: -3/6 . Półbojkotuję "lubczasopisma" Baby od chłopa nie odróżniacie! Protestuję przeciwko brakowi Freemana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Kultura