Lustracyjnych zabaw ciąg dalszy: po ks. Jankowskim - Mariusz Handzlik, dziś w Kancelarii Prezydenta. Media odmieniają słowa-wytrychy, w których znaczenie nikt nie wnika... Niby nikt nikogo nie oskarża, ale wymowa jest jasna: oto nowy agent.
Z akt IPN wynikać ma, że Handzlik został pozyskany i zarejestrowany w maju 1987. Czy współpracował? Nie wiadomo, wiadomo za to, że w listopadzie 1987 odmówił wszelkich kontaktów. Nie chcę przesądzać ani o jego winie, ani o niewinności. Ale, do jasnej cholery, nie za wcześnie na publiczny lincz?
PS. 16.20 - w tej chwili Konrad Piasecki z RMF, odkrywca sprawy, mówi na antenie tvn24: Kluczowe pytania - czy Handzlik zgodził się na współpracę, czy składał jakiekolwiek raporty?. Masz rację, Konrad - to są pytania, które należało sobie zadać przed upublicznieniem sprawy.
IPN opublikował na razie niewiele. Tak niewiele, że zacytuję niemal w całości:
Objęty kontrolą operacyjną w ramach KE zarejestrowanego 27.08.1984 pod nr. 9407 przez Wydz. IV WUSW w Bielsku-Białej. Pozyskany do współpracy 19.05.1987 i zarejestrowany 26.05.1987 jako TW ps. „Piotr” do SO krypt. „Wawel”. Zakończono 26.01.1989 z powodu odmowy współpracy. Materiały złożono pod nr. 6718/I w archiwum Wydz. „C” WUSW w Bielsku-Białej (...) Uwagi: Wg charakterystyki z dn. 25.01.1989: "(...) W miesiącu grudniu 1987 roku kontakt z TW został całkowicie zerwany (jednostronnie z winy TW), z powodu jego wyjazdu do Francji (…). Po nawiązaniu kontaktów z pracownikiem SB w/wymieniony kategorycznie odmówił jakichkolwiek kontaktów (...)".
jeszcze kurz nie opadł po podobnym oskarżeniu wobec ks. jankowskiego...
nadal polecam dzisiejsze posty: skowron, akt ii oraz zajęte!
Inne tematy w dziale Polityka