Pan premier nawołuje, by Unia Europejska zmieniła zasady liczenia długu publicznego. Donald Tusk chce, by UE uwzględniała reformy emerytalne, które zmniejszają przyszłe zobowiązania budżetu - i okaże się, że polski dług jest niższy niż się Brukseli zdaje.
Pan premier ma trochę racji. Trochę. Zapomniał, że reforma, już na starcie okrojona, była stale psuta, więc różnica nie jest tak znaczna, jak się panu Tuskowi zdaje. Zapomniał też, że jego rząd zapowiada odejście od reformy i oparcie się na ZUSie.
Ładna ściema i niby w polskim interesie. Ale oszukując Unię oszukujemy też samych siebie.
Inne tematy w dziale Polityka