Gdy policja złapie nastolatka-rowerzystę bez kasku to jego rodzic ma płacić grzywnę. To jest kwintesencja najnowszej propozycji ministerstwa infrastruktury przyjęta przez rząd czyli obowiązkowe kaski.
https://www.krbrd.gov.pl/obowiazek-jazdy-w-kasku-do-16-roku-zycia-rekomendacje-po-posiedzeniu-krbrd
Jest to prawo wybitnie wrogie wobec rodziców, jest to kolejny podatek od 'dziecka' i przejaw polityki anty-demograficznej, zniechęcającej do posiadania potomstwa.
Co tak naprawdę oznaczają obowiązkowe kaski? Mandat, jeśli policja dorwie dzieciaka bez kasku. Ale to nie dzieciak zapłaci mandat, tylko jego rodzic.
I nieważne czy rodzic wiedział czy nie wiedział o tym czy taki młodzieniec wziął kask - dostaje grzywnę. Gdyż 'dopuszcza' do bycia dziecka/młodzieńca bez kasku. Na przykład dziecko wracając ze szkoły rowerem zapomni kasku, albo zostawi go na boisku.
Jak widać totalitarne ciągotki ma nie tylko PiS, obecna koalicja też robi wiele by uczynić życie ludzi gorszym. By ludzie bardziej przeklinali państwo i jego siły represji - policję.
Co ja uwazam:
Na wszelkich pojazdach mechanicznych (hulajnogach elektrycznych, motocyklach) kaski powinny być obowiązkowe. Bo to pojazdy które mogą poruszać się szybko, nawet 70 km/h.
Na urządzeniach napędzanych siłą ludzkiego ciała - rowerach, hulajnogach, deskorolkach - nie powinno być obowiązku kasku aby nie obciążać rodziców dodatkowymi obowiązakmi i karami, oraz by nie zniechęcać do ruchu.
Warto posłuchać dyskusji.
https://sejm.gov.pl/sejm10.nsf/transmisje.xsp?unid=53DBDB7A9D45D7DBC1258CB2002F60F6#
PSL - może będziecie ostoją rozsądku i zagłosujecie przeciw temu projektowi, który najbardziej uderzy rodziców na wsiach.
Inne tematy w dziale Sport