Kserkses0517 Kserkses0517
222
BLOG

Sąd Najszybszy czyli czy Wąsik i Kamiński to dwóch Posłów RP czy dwóch przestępców ?

Kserkses0517 Kserkses0517 Polityka Obserwuj notkę 31


SN - Sąd Najszybszy zdecydował...

Wczoraj 4 stycznia 2024 roku nielegalna i powołana przez PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przy SN, nagle i z zaskoczenia zajęła się odwołaniem Macieja Wąsika od wygaszenia mu mandatu posła przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię.

I uchyliła decyzję Hołowni.

Izba uznała, że został on skutecznie ułaskawiony przez prezydenta Dudę oraz, że marszałek w dacie wygaszenia mandatu nie miał informacji z krajowego rejestru karnego o skazaniu Wąsika (w tej dacie go jeszcze nie było).


Izba swoją decyzję wydała w składzie 3 neosędziów: Maria Szczepaniec (przewodnicząca składu i sprawozdawczyni), Aleksander Stępkowski i Marek Dobrowolski.


Posiedzenie w tej sprawie wyznaczono nagle w czwartek, bez powiadamiania stron. Było to możliwe, bo krótko wcześniej z rana skład ten dostał pełne akta sprawy z legalnej Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. To tam w środę 3 stycznia 2024 roku odwołanie Wąsika oraz Mariusza Kamińskiego dostarczył osobiście dyrektor generalny gabinetu marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski. Zrobił to celowo, by odwołania rozpoznał legalny sąd. Mógł to zrobić, bo przed zmianami prawa to ta Izba zajmowała się takimi sprawami.


Sprawy w Izbie Pracy według kolejności wpływu przydzielono dwóm składom orzekającym. Sprawę Kamińskiego dostał skład złożony z 3 legalnych sędziów SN: Bohdana Bieńka, Jolanty Frańczak i Dawida Miąsika. Posiedzenie w tej sprawie wyznaczono na 10 stycznia.


A odwołanie Wąsika dostał skład złożony z neosędziów: Romuald Dalewski, Renata Żywicka i Robert Stefanicki. Tu też wyznaczono termin na 10 stycznia.

Ale w czwartek 4 stycznia rano okazało się jednak, że neosędzia Dalewski jako sprawozdawca sprawy sam wydał postanowienie o przekazaniu sprawy Wąsika do Izby Kontroli.


Uznał, że on sam nie jest właściwy do rozpoznania tej sprawy. Powołał się na przepisy wiele razy nowelizowanej przez PiS ustawy o SN, które jako właściwą do tego typu spraw wskazują powołaną przez PiS Izbę Kontroli.


Romuald Dalewski nominację od neo-KRS dostał w czerwcu 2021 roku. Wcześniej był sędzią Sądu Okręgowego w Bydgoszczy i wiceprezesem tego sądu z nominacji resortu ministra Ziobry.


Pełne akta z odwołaniem Wąsika z Izby Pracy trafiły od razu do neosędzi Marii Szczepaniec (profesor UKSW), która od ręki zwołała posiedzenie i z pozostałymi członkami składu uchyliła decyzję o wygaszeniu mandatu Wąsika.

W tym składzie jest jeszcze Aleksander Stępkowski (były współzałożyciel Ordo Iuris, rzecznik SN i były tzw. komisarz prezydenta) i Marek Dobrowolski związany z KUL.



Sprawa trafiła do tego składu, bo już wcześniej wyznaczono go do odwołań Wąsika i Kamińskiego.

Politycy PiS złożyli bowiem dwa odwołania.

Jedno do Hołowni, który zgodnie z kodeksem wyborczym przekazuje odwołania do SN. Drugie niezgodnie z procedurą bezpośrednio do Izby Kontroli. Bo chcieli mieć pewność, że ich sprawą zajmie się ta powołana przez PiS Izba, w której są sami neosędziowie. W tych sprawach nie było jeszcze wyznaczonego terminu, bo w aktach nie było kompletu dokumentów.


Przekazanie kompletnych akt ws. Wąsika pozwoliło jednak Izbie szybko wydać swoją decyzję. Zgodnie z prawem nie musiała wyznaczać posiedzenia za kilka dni i powiadamiać stron. Bo sprawa była rozpoznana na posiedzeniu niejawnym. Pośpiech nie jest jednak przypadkowy. Izba Kontroli chciała ubiec orzeczenie Izby Pracy. I to się jej udało. Narzuciła narrację o sprawie Kamińskiego i Wąsika.


Są obawy, że teraz neosędziowie będą próbować przejąć z Izby Pracy pełne akta z odwołaniem Kamińskiego. Tym bardziej że już wszczęto rzekomy spór kompetencyjny o to, która Izba ma rozpoznać sprawę Kamińskiego. Decyzję ma podjąć Małgorzata Manowska, neosędzia na stanowisku I prezesa SN. Jeśli uda się jej przejąć akta, decyzję ws. odwołania Kamińskiego też wyda nielegalna Izba Kontroli.


Jest jednak wątpliwość, czy Stępkowski mógł zasiadać w składzie orzekającym Izby Kontroli. Bo był on członkiem rządu PiS, w którym był w latach 2015-16 wiceministrem spraw zagranicznych.

image

A teraz decydował o losach polityka, który też był członkiem rządu PiS.

Podobnie o losie partyjnego kolegi zdecydował w 2016 r. Andrzej Duda...





https://www.rp.pl/sady-i-trybunaly/art37082191-kim-sa-sedziowie-wskazani-przez-prezydenta-do-nowej-izby-w-sn

https://oko.press/wolta-sn-ws-skazanego-wasik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka