W sondażu dla Gazety Wyborczej Bronisław Komorowski jeszcze wygrywa niemal w pierwszej turze (50%), ale poparcie dla PO (43%) jest już niewiele wyższe od poparcia dla PiS (36%).
To powód do zmartwień dla różnych Renat Rudeckich-Kalinowskich, ale nie okazja do samouspokojenia dla sympatyków PiS. Jestem bowiem przekonany, że dla sondażowni nastały najtrudniejsze czasy. Wszelkie prognozy, opierające się na metodach badawczych krajów o ustabilizowanej demokracji, wezmą w łeb.
Uważam tak dlatego, że sondażownie od czasów PRL mają dwa zadania:
1. Kształtować opinię na dany temat
2. Dostarczać wyników badania na ten sam temat
Miałem ciekawą okazję z bliska przyjrzeć się wynikom pracy CBOS w 1989 roku, więc nieco wiem, o czym piszę. Nb. czy ktoś pamięta, jak niejaki Czarzasty z KC PZPR wieścił totalną wygraną PZPR w wyborach do Sejmu i Senatu w dniu 04 czerwca 1989 roku? Czy upoważniały go do tego wyniki badań opinii publicznej? I tak, i nie. Tak, bo wyniki sondaży były rzeczywiście dużo lepsze dla PZPR niż wyniki wyborów. Nie, bo nie były aż tak dobre, jak przedstawiał to Czarzasty.
Do 10 kwietnia 2010 r. wszystko było w Polsce mniej więcej ułożone. Po tej dacie w polskim społeczeństwie obudził się demon nieprzewidywalności, nielubiany przez różowoczerwony salon kłamców i określany przezeń mianem braku odpowiedzialności.
Śmiem przeto twierdzić, że czerwiec 2010 roku będzie miał pod tym względem wiele wspólnego z czerwcem 1989 roku. Sondażownie i ich zawiadowcy zaczynają to rozumieć. Nie zdziwię się więc, jeśli z tygodnia na tydzień słupki poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego będą się poprawiały, zaś takie same słupki poparcia dla Bronisława Komorowskiego będą konsekwentnie malały. Celowe przeszacowanie w drugą stronę to dla niesolidnych sondażowni chyba jedyny sposób, by nie popełnić błędu z 1989 roku.
http://wyborcza.pl/1,75248,7861314,PiS_sie_zbliza.html
Interesuje mnie przyszłość Polski, a nie konkretnej partii. Strzelam przede wszystkim do złej władzy, ale zła opozycja również nie może na mnie liczyć. W przeszłości sympatyzowałem z UPR - głównie w kwestiach wolnego rynku.
Lista blogerów, którzy trwale zbanowali mnie bez sensownej przyczyny: Andrzej Celiński, Mireks, maia14, teesa
Zbanowani przeze mnie za chamstwo:
entefuhrer (14.08.2011), mundry (05.10.2011)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka