Po kilku dniach internetowej furii można usiąść i zastanowić się. Tak, tak, mówię o Polańskim, ale proszę jeszcze o chwilę uwagi. Otóż wniosek z całej tej afery może być dość zaskakujący - Roman Polański, francuski reżyser i Autorytet Moralny zrobił dla III RP więcej niż większość Polaków. Oczywiście robił to nieświadomie w czasach, kiedy III RP jeszcze nie istniała i chodziło mu tylko o zgwałcenie dziecka, ale rezultaty są dla nas, teraz, co tu dużo mówić - cudowne. Proszę tylko pomyśleć, cała okołofilmowa koteria, całe zakurzone towarzystwo które siedzi na gardle polskiej kinematografii, które dusi ją, które jest ciasno związane z ministerstwem kultury, które ściąga do siebie całą dostępną kasę - wszyscy oni skompromitowali się do poziomu zupełnego błota. W ciągu dwóch - trzech dni pokazali krajowi swoje prawdziwe oblicza i w jednej chwili słowa "Autorytet Moralny" zaczęły brzmieć szyderczo właściwie dla całego narodu, a nie tylko dla garstki aktywistów. Cyngle Salonu obudzili się pewnego dnia w świecie, w którym całe jedno ramię GW stało się kikutem, w którym cały światek "polskiej kultury" przestał cokolwiek znaczyć, w którym nawet arcycyngiel, pani Olejnik, nie była w stanie znieść tego, co owe Autorytety wygadywały. I wszystko to dzięki Polańskiemu! Zanussi nie będzie już mógł moralizować o tym jaką podłością jest dawanie pieniędzy młodym reżyserom zamiast jemu. Lobbować - jasne, ale nie moralizować. Wajda jest obecnie takim autorytetem jak, dajmy na to, Fritzl i jego moralistyka ma dokładnie takie samo znaczenie. Spontaniczne powstanie Polskiego Klubu Miłośników Gwałcenia Dzieci oznacza zagładę niezwykle dotąd wpływowej koterii i poważne okaleczenie towarzystwa, którego była wypustką. Czy to nie cudowne? Czy Polański (oprócz dożywotniego więzienia) nie zasługuje na Order Uśmiechu?
A na koniec, ot tak, dwa cytaty z samego Moralnego Autoryteta. Bardziej znany:
"Natürlich. Alle Polen waren Antisemiten. Nach tausend Jahren Vatikan-Propaganda war das Teil ihrer Kultur."
"Naturalnie. Wszyscy Polacy byli antysemitami. Po tysiącu lat propagandy Watykanu było to częścią ich kultury. "
I mniej znany:
"If I had killed somebody, it wouldn’t have had so much appeal to the press, you see? But… fucking, you see, and the young girls. Judges want to fuck young girls. Juries want to fuck young girls. Everyone wants to fuck young girls!"
"Widzi pan, gdybym kogoś zabił, nie byłbym tak atrakcyjny dla prasy. Ale... jebanie, jebanie i młode dziewczynki. Sędziowe chcą jebać młode dziewczynki. Ławy przysięgłych chcą jebać młode dziewczynki. Wszyscy chcą jebać młode dziewczynki!"
(girls można przetłumaczyć jako "dziewczynki", lub "dziewczyny" - wybrałem to pierwsze, bo o trzynastolatce powie się po polsku raczej "dziewczynka", niż "dziewczyna")
Jestem Quellistą, wierzącym w słowo Adama Smitha i chronienie najsłabszych przed skutkami owego słowa. To chyba czyni mnie centrystą. Niech i tak będzie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka