Jarosław jot-Drużycki Jarosław jot-Drużycki
170
BLOG

Socjalista w moherze i moher w białym kołnierzyku

Jarosław jot-Drużycki Jarosław jot-Drużycki Polityka Obserwuj notkę 28

Trudno w Polsce rozróżnić co jest prawicą, a co lewicą. PiS-owi - wbrew gazetowowyborczej propagandzie - zdecydowanie bliżej do wartości lewicowych, do klasycznych wartości PPS-u. Stąd występy Jarosława Kaczyńskiego wśród moherów wywołują konfuzję. To tak, jakby tow. Niedziałkowski paradował w towarzystwie korporacyjnych dekli.

Nadal nie pojmuję, jak żoliborski inteligent, kontynuator pepesowskiej tradycji, prezes jedynej w sumie polskiej partii lewicowej bawi w endeckim towarzystwie. Jasne,  że elektorat nie śmierdzi. Jasne, że recital przed trzódką ojca dyrektora to tylko polityczna kalkulacja. Ale jaki ma przynieść zysk, te parę procent, które może zagłosują na PiS, a może nie, bo o. Tadeuszowi Rydzykowi się odwidzi? A ilu wyborców, potencjalnych wyborców te lansady przed ojcem dyrektorem doprowadzają do szału?

A może rodzi nam się nowy Kaczyński, Kaczyński przedsiębiorca, Kaczyński nastawiony na mamonę, który założy sobie konto i kupi komórkę bo przecież "zwycięstwa będą tym łatwiejsze, im bardziej będziemy zjednoczeni, także zjednoczeni wokół Radia Maryja, Telewizji Trwam i tego wielkiego, genialnego pomysłu - nowej telefonii; to jest genialny pomysł, by ta Rodzina mogła się jednoczyć." Jak należy rozumieć te słowa? No przecież miliony Polaków zjednoczyły się już dawno wokół Plusa, Orange’a i Ery...

Dostrzegł to o. Rydzyk - pierwszy biznesmen III (IV) Rzplitej - i wciągnął Kaczyńskiego. Ojciec dyrektor wie co robi, bo na ogół dobrze trafia z inwestycjami: Radio Maryja - strzał w dziesiątkę, świadectwa udziałowe i stocznia - w dwunastkę. Było, owszem kilka inwestycji nieudanych, jak przykładowo zakup bydgoskiego "Ilustrowanego Kuriera Polskiego". Ale to należy potraktować jako słabość tego mohera w białym kołnierzyku do Stronnictwa Demokratycznego - "IKP" był wszak gazetą SD, do SD należał też pierwszy ideolog Rodziny Jerzy Robert Nowak, ciekawe kiedy skrzyżują się biznesowe drogi Rydzyka z Pawłem Piskorskim... Jedno co pewne - dla Kaczyńskiego nie będzie wtedy już miejsca w tym interesie.

Wtrynia swe trzy grosze od 26 maja 2009 r. "Hospicjum Zaolzie" - rzecz o umieraniu polskości na zachodnim brzegu Olzy Wydawnictwo Beskidy, Wędrynia 2014 Teksty rozproszone (w sieci) Kogo mierzi Księstwo Cieszyńskie. W poszukiwaniu istoty bycia "stela" (Dziennik Zachodni) Mocne uderzenie (obrazki z Wileńszczyzny) (zw.lt) Wraca sprawa Zaolzia (Rzeczpospolita) Cień Czarnej Julki (gazetacodzienna.pl)   Lubczasopismo   Sympatie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka